Miały do przejechania ledwie kilkaset metrów, ale 4-latka i tak zginęła! Nowe fakty o tragedii w Dulczy Wielkiej

2025-10-01 15:05

Prokuratura w Mielcu prowadzi śledztwo ws. śmiertelnego wypadku w Dulczy Wielkiej, gdzie zginęła 4-letnia dziewczynka; w tej sprawie nikt nie usłyszał na razie zarzutów. Ofiara i jej matka miały do przejechania ledwie kilkaset metrów, jakie dzieliły przedszkole od ich domu, ale w tym czasie zderzyły się z kierującym oplem. Dziecko nie siedziało w foteliku i nie miało zapiętych pasów.

  • Tragiczny wypadek w Dulczy Wielkiej, gdzie zderzyły się opel i fiat, skończył się śmiercią 4-letniej dziewczynki.
  • Kierujący oplem, według wstępnych ustaleń policji w Mielcu, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, a dziecko nie było przewożone w foteliku ani zapięte pasami.
  • Czy zaniedbania w przewożeniu dziecka wpłyną na zarzuty w prokuratorskim śledztwie?

Dulcza Wielka. Śmiertelny wypadek 4-latki. Miała do domu kilkaset metrów

Kierująca fiatem kobieta, która podróżowała z 4-letnią córką, miała do przejechania kilkaset metrów, ale to wystarczyło, by w Dulczy Wielkiej w powiecie mieleckim doszło do śmiertelnego wypadku. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 22 września. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący oplem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kobiecie i 4-latce, wskutek czego oba pojazdy zderzyły się. Dziewczynka zginęła na miejscu.

Kontrowersji całemu wypadkowi dodaje fakt, że dziecko nie znajdowało się w foteliku ani nie miało zapiętych pasów bezpieczeństwa, jadąc ponadto na przednim fotelu pasażera. Jak przekazała policja w Mielcu, pasy zapięła za to jego matka. W związku ze zdarzeniem wszczęto prokuratorskie śledztwo prowadzone w kierunku artykułu 177 par. 2 Kodeksu karnego, czyli spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

- W tej sprawie nikt nie usłyszał na razie zarzutów, a decyzja o ich ewentualnym przedstawieniu zapadnie prawdopodobnie dopiero po otrzymaniu opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Konrad Włoszczyna, prokurator rejonowy w Mielcu.

BMW owinęło się wokół drzewa
Super Express Google News
Pokój Zbrodni
Mateusz poczekał, aż Kasia zaśnie. Później chwycił za maczetę | Pokój ZBRODNI

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki