Nauczyciele Zespołu Szkół im. prof. Janusza Groszkowskiego w Mielcu wyłają prośby o pomoc do tamtejszego starostwa. Zarzucają dyrekcji szkoły przestępstwa, zastraszanie, mobbing i... wprowadzanie kuriozalnych zasad. O sprawie informuje lokalny portal hej.mielec.pl.
Polecany artykuł:
W szkole powstał m.in. Kodeks Etyki Zawodowej, który zakazuje nauczycielkom... noszenia spodni. Nauczyciele z kolei muszą być „pod koszulą”, nawet jeśli... prowadzą zajęcia wychowania fizycznego.
Kuriozalne zasady to jednak – zdaniem nauczycieli z Elektryka – najmniejszy problem. Grono pedagogiczne jest tam bowiem zastraszane i dyskryminowane – czytamy w anonimach adresowanych do starostwa i do mediów.
Najpoważniejsze z zarzutów dotyczą nacisków w sprawie egzaminów maturalnych. A to już przestępstwo. Jak informują nauczyciele w swoich anonimach – dyrekcja szkoły miała naciskać na pedagogów, by zawyżyli oceny z matur ustnych.
Starostwo Powiatowe w Mielcu deklaruje, że zbada sprawę. Kontrolę zapowiada też Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. Pierwsze anonimy tworzone przez nauczycieli miały trafić do władz powiatu już w połowie września