Kierownik Posterunku Policji w Majdanie Królewskim (pow. kolbuszowski) asp. szt. Rafał Żołnierczyk ostatni dzień kwietnia miał bardzo pracowity, chociaż nie pełnił wówczas służby. Ok. godziny 18.00 podczas robienia zakupów w jednym ze sklepów na terenie Kolbuszowej, zauważył mężczyznę, który upadł na podłogę i nie można było nawiązać z nim kontaktu.
- Policjant natychmiast ruszył z pomocą. Funkcjonariusz jest ratownikiem kwalifikowanej pierwszej pomocy medycznej i miał podejrzenie, że może to być udar. Wspólnie z inną osobą udzielił mężczyźnie pomocy medycznej i wezwali na miejsce karetkę pogotowia ratunkowego - przekazywał Adrian Kocój, rzecznik prasowy Komendy Ppowiatowej Policji w Kolbuszowej.
Polecany artykuł:
Ratownicy medyczni potwierdzili przypuszczenia policjanta. Mężczyzna trafił do szpitala, gdzie udzielono mu fachowej pomocy. W takiej sytuacji liczy się każda minuta. Dlatego im szybciej chory trafi pod opiekę lekarzy, tym ma większe szanse na powrót do zdrowia.
Objawy udaru mogą być bardzo różne i zależą od tego, która część mózgu została uszkodzona. Najczęstsze objawy to nagłe osłabienie mięśni, problemy z mówieniem i rozumieniem, zaburzenia widzenia, bóle głowy i zaburzenia równowagi. Zasłabnięcie osoby u której podejrzewa się udar powiązane jest z nagłym osłabieniem mięśni, które często występuje po jednej stronie ciała, obejmując kończyny i twarz. Mundurowy wiedział, że w sytuacji, kiedy podejrzewa się udar należy reagować natychmiast, a jedną z pierwszych najważniejszych rzeczy jest ułożenie chorego w pozycji leżącej z tułowiem uniesionym około 30–40 cm.
Jednak kierownik posterunku tego dnia nie zakończył na jednej pomocy osobie poszkodowanej. Jego pomoc była niezbędna kiedy wracał ze sklepu w którym wcześniej robił zakupy.
- Prawdą jest, że to nie jedyna pomoc, jaką tego dnia udzielił asp. szt. Rafał Żołnierczyk - dodał podkomisarz Adrian Kocój. - Kilka godzin później, wracając swoim samochodem do domu, najechał na zdarzenie drogowe, do jakiego doszło w Cmolasie. Funkcjonariusz zatrzymał się, sprawdził czy uczestnicy potrzebują pomocy, powiadomił służby i do czasu ich przyjazdu zabezpieczał miejsce zdarzenia.
Policjantem jest się zawsze, nie tylko podczas pełnienia służby w mundurze, czego dowiódł aspirant sztabowy z Majdanu Królewskiego.