Pilzno. Nie żyje 18-letnia Alicja. Ruszył Proces Patryka C. [ZDJĘCIA]

i

Autor: OSP PILZNO Sąd wyłączył jawność rozprawy ze względu na dobro interesu społecznego i nie pozwolił dziennikarzom nawet na wysłuchanie aktu oskarżenia.

Pilzno. Zginęła, jadąc z pijanym kierowcą. Miała tylko 18 lat

2021-10-31 5:30

18-latka dnia 20 marca 2021 roku popełniła dwa błędy, za które zapłaciła życiem. Wsiadła do samochodu, który prowadził pijany kolega i nie zapięła pasów bezpieczeństwa. Jej krótka droga na ziemi skończyła się po tym, jak drobna dziewczyna wypadła z auta i uderzyła o asfalt. Jej grób znajduje się w Gliniku, z którego pochodziła. To tam 1 listopada przyjdą jej bliscy, by po raz kolejny zapłakać nad losem dziewczyny, która zostawiła ich tak szybko.

Do  tego tragicznego wypadku wypadku doszło w sobotę, 20 marca w miejscowości Pilzno, gdzie mieszkał Patryk C. (21 l.). Jak wynika z informacji, które przekazali policjanci z KPP Dębica, 21-latek kierujący samochodem marki Alfa Romeo, stracił panowanie nad pojazdem, doprowadzając do jego wielokrotnego koziołkowania. Jak udało się nam ustalić, podczas dachowania z tylnej kanapy samochodu wypadła 18-latka, uderzając o asfalt. Okoliczności zdarzenia wskazują na to, że nastolatka nie miała zapiętych pasów. Dziewczynę przewieziono do rzeszowskiego szpitala, gdzie lekarze toczyli heroiczną walkę o jej życie. Niestety, po kilku godzinach iskierka młodziutkiej dziewczyny zgasła.

Zobacz też: Zginęła w wypadku w Pilźnie. Patryk wiózł ją po alkoholu i psychotropach. Akt oskarżenia trafił do sądu

Tragicznie zmarła nastolatka była mieszkanką Glinika. Jak udało się ustalić „Super Expressowi”, ze swojej ostatniej ziemskiej przejażdżki nakręciła wideo. Wynika z niego, że młodzi ludzie bardzo dobrze się bawili. Muzyka w samochodzie grała bardzo głośno. Nastroje dopisywały. Potem był już tylko dramat, rozdzierający serce. Patryk C. odwiózł kolegę i został sam w samochodzie z nastolatką. Wówczas doszło do wypadku. Jak się okazało później, młody kierowca prowadził samochód będąc pijany- został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie wykazało ponad 1,6 promila. Jak informuje prokuratura, młody chłopak był również pod wpływem psychotropów.

- 21-latek był pod wpływem substancji psychotropowych MDMA w stężeniu 99 ng/ml i MDA w stężeniu poniżej 25 ng/ml. - informuje  Krzysztof Ciechanowski z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.

Jednak nic nie zwróci życia nastolatce, która w dniu swojej śmierci miała zaledwie 18 lat. Nic nie utuli nieukojonych w żalu rodziców nastolatki. Bliscy 1 listopada przyjdą na jej mogiłę zapalić świeczkę. Tylko tyle mogą dla niej zrobić. Grób piętrzy się nad Glinikiem. Tam gdzie młoda dziewczyna dorastała, uczyła się chodzić, poznała pierwszych kolegów, przestąpiła próg szkoły i w końcu o wiele za szybko spoczęła. Jak złamane muszą być serca rodziców, którzy przychodzą na cmentarz, by odwiedzić swoje dziecko. Z nagrobnej tablicy na dachy rodzinnej wsi patrzy blondynka, która szeroko się uśmiecha. Tego uśmiechu i wesołych oczu brakuje jej bliskim.

 

Masz podobny temat? Napisz do autora tekstu: [email protected]

Sonda
Czy kary dla pijanych kierowców powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki