Powraca sprawa śmiertelnego wypadku drogowego w Chmielniku. Do zdarzenia doszło 6 listopada – kierujący samochodem marki Daewoo zjechał do rowu, śmierć na miejscu poniósł wtedy pasażer auta. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Funkcjonariusze znaleźli go w domu, był nietrzeźwy. Trudno jednak było udowodnić, że to on siedział za kółkiem. Kiedy już się to udało, mężczyzna ukrywał się. Wreszcie sam oddał się w ręce policji.
O szczegółach z Małgorzatą Stefkowską – Kujas, zastępcą prokuratora okręgowego w Rzeszowie rozmawiał reporter radiowej ESKI, Artur Gaweł:
Za popełniony czyn sprawcy wypadku grozi kara od 9 miesięcy do 12 lat więzienia. W tej chwili zastosowano wobec niego tymczasowy, 3 – miesięczny areszt.