W poniedziałek, około godz. 18.30, do policjantów dotarła informacja, że w rejonie tarnobrzeskiego dworca PKS na chodniku leży mężczyzna, który prawdopodobnie jest nietrzeźwy. Mundurowi udali się na miejsce i odnaleźli młodego mężczyznę, który był pod silnym działaniem alkoholu, miał problemy z utrzymaniem równowagi, miał sine ręce i usta oraz mokre ubranie. Na zewnątrz było bardzo zimno, więc mężczyzna był w niebezpieczeństwie.
- Okazało się, że 26-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego przyjechał do Tarnobrzega na zabieg medyczny, ale nie dotarł do szpitala, ponieważ spotkał znajomego, z którym pił alkohol. Mężczyzna był mocno wychłodzony. Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy i ogrzali w radiowozie – informuje KMP Tarnobrzeg.
26-latek najpierw trafił do tarnobrzeskiej komendy, gdzie wezwano karetkę pogotowia. Ratownicy stwierdzili, że 26-latek jest mocno wychłodzony. Mężczyzna trafił do szpitala pod opiekę lekarzy.
- Nie bądźmy obojętni na los innych. Widząc siedzącego, śpiącego, czy też leżącego na mrozie człowieka, poinformujmy o tym służby ratownicze dzwoniąc pod nr alarmowy 112. Jeden telefon może uratować czyjeś życie. W przypadku interwencji, nie wymagającej natychmiastowej reakcji policjantów, zgłoszenie możemy nanieść za pomocą Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa – apelują policjanci.
Zobacz też: Studniówki 2022. Czy imprezy maturzystów się odbędą?