- Odkryj tajemnicze ruiny zamku na Podkarpaciu, którego historia sięga średniowiecza.
- Poznaj losy zamku w Dąbrówce Starzeńskiej, który był świadkiem burzliwych wydarzeń, od "Diabła Łańcuckiego" po zniszczenia wojenne.
- Dowiedz się, dlaczego to miejsce, mimo zniszczeń, nadal zachwyca i co skrywają jego ruiny oraz okoliczny park.
Zamek z ciekawą historią
Nad rzeką San w miejscowości Dąbrówka Starzeńska znajdują się ruiny zamku, którego historia sięga średniowiecza. Był dumną, okazałą budowlą z rozległym dziedzińcem. Budowę pierwszego dworu rozpocząć miał słynny "Diabeł Łańcucki" czyli Stanisław Stadnicki. Na stałe osiadł tam jednak jego syn, również Stanisław. W latach 1627-1644 dotychczasowy budynek został przekształcony w zamek. Miejsce trafiało w ręce takich rodzin jak Czartoryscy, Ogińscy, Podolscy. Wieś razem z zamkiem zakupił Piotr Starzeński w 1789 roku, a jego rodzina aż do II wojny światowej mieszkała w zamku.
Zamek w Dąbrówce Starzeńskiej zniszczony
W murach zamku znaleźć można było dzieła sztuki i okazałą bibliotekę. Niestety, okupacja sowiecka z 1939 roku przyniosła zniszczenie, a los zamku przypieczętował oddział UPA, który wysadził pozostałości budowli. Od tamtego czasu zamek, a raczej to co z niego zostało popada w ruinę. Miejsce, w którym wznosiła się ta monumentalna budowla przedstawia się bardzo tajemniczo - pośród drzew i krzewów zobaczyć jeszcze można to, co zostało z zamku. Wokół rozciąga się uroczy park, a spacerując można zobaczyć również neoromańską kaplicę grobową z 1905 r. z kryptą ostatnich właścicieli zamku - rodziny Starzeńskich.
Kaplica Starzeńskich
Będąc na miejscu, warto też zobaczyć kaplicę Starzeńskich, do której prowadzi urokliwa aleja grabowa. Spoczywają w niej hrabia Wojciech Albert Starzeński, hrabina Julia Starzeńska oraz ich syn Juliusz Starzeński wraz z żoną Marią. Budowla została oparta na planie dwóch prostokątów. W całość została wkomponowana kapliczka z wizerunkiem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy.
Zobacz również: Kuracjusze otrzymują tu łaskę uzdrowienia od Matki Bożej. Podkarpackie uzdrowisko jest hitem!