Sebastianek w sekundę stracił rodziców

i

Autor: Marcin Radzimowski/Polska Press Sebastianek w sekundę stracił rodziców

To zdjęcie rozrywa serca. Strażak niesie 3-latka, który został na świecie bez rodziców. Tragiczny wypadek pod Tarnobrzegiem [ZDJĘCIA]

Koszmarny wypadek, do którego doszło w sobotę, 3 lipca, na drodze wojewódzkiej nr 871 na trasie Stalowa Wola - Tarnobrzeg w województwie podkarpackim wstrząsnął niemal wszystkimi. Autem podróżowała rodzina: mama, tata i ich maleńki, bo zaledwie trzyletni synek. Rodzice chłopca stracili życie. Maluszek przeżył. Fotoreporter uchwycił na zdjęciu moment, w którym strażak niósł wtulonego w niego chłopczyka. To zdjęcie wywołuje skrajne emocje: od radości spowodowanej tym, że dziecko przeżyło, po płacz, że zostało na świecie bez rodziców.

To nie tak miało być. Marzena K. (+37 l.) wraz z mężem, Mariuszem K. (+39 l.), jechali rodzinnym audi A4 ze swoim najmłodszym synkiem Sebastianem (3 l.). W Jamnicy, gdzie bardzo często dochodzi do wypadków, wjechał w nich 37-letni kierujący luksusowym samochodem marki Audi s7. Jego drogi samochód uratował życie mężczyźnie. Rodzina nie miała tyle szczęścia. Rodzice zginęli na miejscu, mimo próby reanimacji. Sebastianek siedzący w dziecięcym foteliku przeżył. Maluszek widział krew rodziców płynącą po tapicerce samochodu. Chłopczyk przeraźliwie płakał. Z wraku wyciągnęli go świadkowie zdarzenia. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe.

Zobacz koniecznie: Horror na DW871. Rodzice osierocili 3-latka. Potworny wypadek na Podkarpaciu. Dziecko w szpitalu [ZDJĘCIE]

3-letni Sebastianek w ramionach strażaka

Niespełna 3-letniego chłopca na ręce wziął strażak. Utulił Sebastianka i okrył jego malutką kurteczka, by dziecko nie patrzyło na tragedię dookoła. Wówczas zostało zrobione zdjęcie które obiegło Internet. Wtulony w strażaka Sebastianek nie wie, że już nigdy nie przytuli mamusi i tatusia.

Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć.

Artur, Norbert i Sebastian. Trzech chłopców osieroconych w tragicznym wypadku

W domu na mamusię i tatusia czekali dwaj starsi bracia Sebastianka, Artur i Norbert. Trzej chłopcy zostali sierotami w ułamku sekundy. Dzień po tragedii na portalu zrzutka.pl zorganizowano zbiórkę pieniędzy dla chłopców. W jej opisie czytamy

- Był dzień 3 lipca br., kiedy po godzinie 14.15 na zakręcie drogi, tuż przed wysypiskiem śmieci jadąc od strony centrum Stalowej Woli wydarzył się dramatyczny wypadek samochodowy. To właśnie wtedy życie 3-letniego chłopca, który uczestniczył w wypadku oraz jego dwójki rodzeństwa przewróciło się w jednej sekundzie do góry nogami - w tragicznym w skutkach wypadku w okolicach Stalowej Woli zginęli ich oboje rodzice - mieszkańcy powiatu niżańskiego. Pogrążone w rozpaczy dzieci trafiły pod opiekę najbliższej rodziny. Niestety, jak wstępnie ustalono, kierowca audi S7 w chwili tego tragicznego zdarzenia był pod działaniem alkoholu. Nikt nie jest w stanie zapełnić pustki w ich sercu po tej nie do opisania w słowach stracie najbliższych na świecie ludzi, ale spróbujmy okazać im wsparcie poprzez zbiórkę środków pieniężnych. Okaż serce, każda złotówka się liczy!

>>> W tragicznym wypadku straciły rodziców... Link do zbiórki pieniędzy dla osieroconych w wypadku dzieci <<<

Tytułowym zdjęciem na zbiórce jest właśnie fotografia malutkiego Sebastianka niesionego przez strażaka. Obraz łamiący serce.

- W niedzielę na poranną mszą do kościoła w Przędzlu przyszło więcej ludzi niż zwykle. Chyba wszyscy chcieli się pomodlić za Mariusza i Marzenę. Za tych chłopców. Przecież to niewyobrażalna tragedia. Wyjeżdżając z domu byli kochającą się rodziną, którą zniszczył człowiek jadący drogim samochodem. Ciężko cokolwiek powiedzieć - mówiła mieszkanka wsi. - Widziałam to zdjęcie z tym chłopcem na rękach. Widziałam raz i już więcej nie chce patrzeć, bo to się serce człowiekowi kraje - dodała.

Przeczytaj: Nie żyją dwie rodziny. Wiemy, co ustalili śledczy w sprawie wypadku w Elżbietowie [ZDJĘCIA]

Zakręt śmierci w Jamnicy zabrał kolejne młode życie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki