Żarłoczne chrząszcze zjadają tuje w Rzeszowie! Dumek jałowcowy zaatakował na Podkarpaciu
Masz na podwórku tuje? Uważaj, bo jeśli mieszkasz w Rzeszowie, możesz znaleźć się na celowniku wyjątkowo żarłocznego szkodnika. Jak podaje Radio ESKA, w mieście właśnie potwierdzono obecność dumka jałowcowego (Lamprodila festiva) – ciepłolubnego, inwazyjnego gatunku chrząszcza, który masowo atakuje rośliny z rodziny cyprysowatych, przede wszystkim żywotniki i jałowce. Szkodnik prowadzi do ich szybkiego zamierania, a zainfekowane drzewa trzeba usuwać i niszczyć. Skąd się wziął intruz? Dumek jałowcowy pochodzi z basenu Morza Śródziemnego. W ciągu ostatnich dwóch dekad zaczął jednak przesuwać swój zasięg w stronę północy Europy. Pomagają mu w tym ciepłe warunki miejskie, gdzie zimy są łagodniejsze, a rośliny ozdobne – takie jak tuje – sadzone na każdym kroku.
ZOBACZ TEŻ: Gniotę, mieszam z wodą i opryskuję brązowiejące tuje. Zabójczo skuteczny oprysk
Dumek jałowcowy atakuje od sześciu lat. W Rzeszowie pojawił się niedawno
W Polsce chrząszcza po raz pierwszy wykryto w 2019 roku. Na Podkarpaciu jego obecność potwierdzono dopiero niedawno – po licznych zgłoszeniach mieszkańców, którzy zauważyli, że ich tuje zaczynają gwałtownie brązowieć i usychać. Objawy żerowania są bardzo charakterystyczne: małe, soczewkowate otwory wylotowe na pniach, pionowe pęknięcia kory, a pod nią – kręte, serpentynowate korytarze z larwami i poczwarkami. Dorosłe osobniki mają metalicznie zielony kolor z niebieskimi plamkami i mierzą 6–10 mm długości. Wyglądają ładnie, ale ich obecność zwiastuje kłopoty. Jak informują Tomasz Olbrycht z Uniwersytetu Rzeszowskiego i Monika Kucharska-Świerszcz z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin, pierwsze ogniska szkodnika zauważono wiosną w Centralnym Laboratorium GIORiN. Wkrótce potem pojawiły się kolejne – m.in. na kampusie UR na Zalesiu. Lista miejsc w Rzeszowie, gdzie potwierdzono obecność dumka jałowcowego, obejmuje już kilkanaście lokalizacji – m.in. ul. Langiewicza, Rejtana, Wierzbową, Lwowską, Głowackiego, Zbyszewskiego i Króla Stanisława Augusta. W niektórych miejscach – jak przy Sanepidzie czy na terenach prywatnych – uszkodzonych jest po kilkadziesiąt drzew.
Specjaliści podkreślają, że jedyną skuteczną metodą walki z dumkiem jałowcowym jest wycinanie i niszczenie zainfekowanych roślin – zanim dorosłe owady wylecą (czyli przed majem).
Zaleca się regularne kontrole nasadzeń, unikanie nadmiernego przycinania oraz dbanie o kondycję drzew poprzez nawadnianie i ściółkowanie. Porażone rośliny w Rzeszowie i na Podkarpaciu będą usuwane po uzyskaniu zezwoleń od odpowiednich służb. Eksperci ostrzegają, że jeśli nie uda się zahamować rozprzestrzeniania chrząszcza, może on wkrótce stać się powszechnym szkodnikiem zieleni miejskiej w całym kraju.