RZEŹNIK UJAWNIA

Zatrucie na targowisku w Nowej Dębie. Co było w mięsie, które zabiło 54-latka? Wstrząsające hipotezy

2024-02-19 8:33

Trzy osoby trafiły do szpitala z objawami silnego zatrucia po zjedzeniu zatrutego mięsa z targowiska w Nowej Dębie na Podkarpaciu. Jedna z nich zmarła. Policja zatrzymała małżeństwo, które dla podreperowania domowego budżetu wyrabiało wędliny i sprzedawało je podczas handlu obwoźnego. Co było w galarecie, która zabiła 54 latka?

Co mogło znajdować się w mięsie, które zabiło mężczyznę w Nowej Dębie na Podkarpaciu? Rzeźnik ujawnia

W sobotę 17 lutego w Nowej Dębie dwie osoby z objawami silnego zatrucia trafiły do szpitala. Niestety, pomimo udzielonej pomocy, jedna z nich zmarła. To 54-letni i mężczyzna, który miał się źle poczuć po zjedzeniu galarety wieprzowej kupionej na targu w Nowej Dębie.

– W sobotę, 17 lutego, w Nowej Dębie, przy placu targowym, mężczyzna sprzedawał z samochodu „swojskie” wyroby, m.in. galaretę garmażeryjną. Dwie osoby, które ją kupiły i zjadły, z objawami ostrego zatrucia trafiły do szpitala, jedna z nich zmarła. Apelujemy do wszystkich, którzy dokonali zakupów u mężczyzny, a szczególnie tych, którzy kupili galaretę, o powstrzymanie się od jej spożycia. Jeżeli ktoś już ją zjadł, nawet jeśli nie ma żadnych objawów, powinien natychmiast skontaktować się z lekarzem – przekazała portalowi oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona.

Do mieszkańców powiatów stalowowolskiego, niżańskiego, mieleckiego, tarnobrzeskiego i kolbuszowskiego wysłano alert RCB.  "Uwaga! Nie jedz mięsa z targowiska w Nowej Dębie (powiat tarnobrzeski). Wysokie ryzyko zatrucia zagrażającego życiu. Jeżeli masz objawy zatrucia - dzwon na 112." - poinformowano na platformie X.

W niedzielę informowano już o trzech osobach z ciężkim zatruciem, które trafiły do szpitala. Ofiary zakupiły produkty mięsne na targu w Nowej Dębie na Podkarpaciu. Policja zakończyła poszukiwania sprzedawców, którzy rozprowadzili trującą żywność. To małżeństwo z powiatu mieleckiego. Sami produkowali wyroby i sprzedawali je na targowisku, by "podreperować budżet omowy".

- Przyznali się, że hodują trzodę i dla podreperowania budżetu domowego wyrabiają wędliny, które sprzedawali na terenie Nowej Dęby – Beata Jędrzejewska–Wrona, rzeczniczka Komendy Policji w Tarnobrzegu. 

Małżeństwo z Podkarpacia trafiło do aresztu. W ich miejscu zamieszkania policja z Tarnobrzega zabezpieczyła kolejne 20 kg mięsa. Zostanie ono poddane badaniom w laboratorium.

Zapytaliśmy rzeźnika, który sam przygotowuje mięso, co mogło doprowadzić do śmierci i zatrucia po zjedzeniu galarety? Pan Józef był bardzo poruszony tragedią, ale jasno stwierdził, co mogło być problemem.

- Salmonella, świński jad, albo co najgorsze po prostu brud. Brak należytej obróbki termicznej i niezachowanie najwyższych standardów sanitarnych. Jeżeli mówimy o galarecie, którą się robi m.in. ze świńskich głów i nóg to pamiętajmy, że trzeba użyć czegoś co sprawi, że ten produkt stężeje. To może być brudne, albo złej jakości. Wszystko tam mogło być zabrudzone od foremek, po składniki, albo nawet sam produkt. Pamiętajmy, że nogi wymagają odpowiedniego mycia. Na każdym etapie mogły się dostać jakieś bakterie, a brak higieny i odpowiedniej obróbki termicznej mogło spowodować to, co się stało - relacjonował pan Józef. – Należy pamiętać, że jeżeli wszystko było zgodnie z procedurami to zwierzę było przebadane, a ubój zgłoszony i dokonywała go osoba o odpowiednich kwalifikacjach, a następnie mięso znów przebadane. W przypadku uboju działa cała procedura weterynaryjno-sanepidowska.

- Jak było z mięsem z Nowej Dęby - nie wiadomo. Na pewno badania sanepidu potwierdzą, co mogło być przyczyną takiej tragedii - podsumował rzeźnik. Mężczyzna nie chciał się ujawniać zaznaczając, że zmodernizowane przepisy, które pozwalają na taką sprzedaż są „dziurawe”, a obecnie ucierpią na tym wszyscy, którzy sprzedają mięso, bo ludzie zaczną się obawiać. 

Co było w mięsie, które sprzedawano w Nowej Dębie?
Sonda
Kupujesz wędliny i mięso w supermarkecie?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki