TRWA ŚLEDZTWO

Ktoś porzucił zmasakrowane zwłoki psa. Z pyska wylała się świeża krew! Trwają poszukiwania właściciela

2024-03-21 15:09

W miejscowości Bandrów Narodowy w gminie Ustrzyki Dolne (woj. podkarpackie) dokonano makabrycznego znaleziska. Jeden z mieszkańców znalazł martwego psa w worku. Wystawała tylko głowa, pokryta błotem. W rozmowie z fundacją przekazano, że z pyska wylewała się świeża krew. Zwierzę miało liczne obrażenia, mogące wskazywać na udział osób trzecich. Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt apeluje do świadków o kontakt. Trwają poszukiwania właściciela.

Podkarpackie. Makabryczne znalezisko. Ktoś porzucił w worku zmasakrowane zwłoki psa

Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt w porozumieniu z Komendą Powiatową Policji w Ustrzykach Dolnych pracuje nad znalezieniem właściciela psa, którego zwłoki zostały porzucone w worku. Makabrycznego znaleziska dokonał jeden z mieszkańców miejscowości Bandrów Narodowy (woj. podkarpackie). W rozmowie z fundacją przekazano nam informację, że trup był świeży - krew nie zdążyła skrzepnąć.

"Ku naszemu zdziwieniu, zwierzę znajdowało się w worku na środku drogi, z którego wystawała tylko głowa, cała oblepiona błotem. Przy oględzinach miejsca zdarzenia ujawniony został również niewielki dół, w którym znajdowały się ślady krwi; w którym zwierzę miało zostać najprawdopodobniej zakopane; jednak sprawcy to się nie udało, być może z braku czasu, bądź w związku z innymi okolicznościami. Co najbardziej martwiące, do śmierci zwierzęcia doszło najprawdopodobniej maksymalnie kilka godzin wcześniej." napisali przedstawiciele fundacji.

Pracownicy Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych stworzyli kolejną protezę dla psa

Ślady na ciele porzuconego psa wskazywały na możliwość udziału osób trzecich. Zwłoki zostały zabezpieczone do sekcji. Wstępne wyniki na razie nie wykluczają żadnej możliwości, włączając w to znęcanie lub potrącenie przez samochód.

"Jak się okazało, do śmierci zwierzęcia doszło zaledwie kilka godzin wcześniej. Ok. 1-2 letni, samiec o umaszczeniu czarnym-podpalanym miał widoczne liczne obrażenia mechaniczne na ciele, w tym charakterystyczne w obrębie klatki piersiowej, głowy i szczęki, mogące wskazywać na udział osób trzecich. Więcej wyjaśni szczegółowa sekcja zwłok przeprowadzona przez Zakład Higieny Weterynaryjnej w Krośnie." czytamy.

"Jeśli ktokolwiek posiada informacje, na temat zdarzenia lub zwierzęcia, proszony jest o kontakt telefoniczny pod numer 720 704 886. Zapewniamy pełną anonimowość." zaapelowała Fundacja Bieszczadzka Organizacja Ochrony Zwierząt. Fundacja przekazała, że wytypowano już pierwszych potencjalnych właścicieli. Podkreślono, że niekoniecznie właściciel mógł być odpowiedzialny za obrażenia, z jakimi znaleziono psa. Śledztwo wyjaśni, czy zmarł on w wyniku znęcania się.

Sonda
Przeżywasz śmierć zwierząt?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki