W cztery dni po opuszczeniu więziennych murów 26-letni będzinianin włamał się do zakładu fryzjerskiego na będzińskim osiedlu Syberka. Policja zaalarmowana przez jednego z mieszkańców około 3 w nocy szybko udała się na miejsce. Wewnątrz zakładu, zastali próbującego się ukryć młodego mężczyznę.
Na widok policjantów rabuś pozbył się także kasetki z pieniędzmi, która miała stać się jego łupem. Po zatrzymaniu 26-latka okazało się, że cztery dni wcześniej opuścił on więzienne mury. Za popełnione przestępstwo w warunkach recydywy może wrócić zza kratki nawet na 10 lat