Przypomnijmy, do wybuchu doszło 17 lipca w nocy. Około 3:30 zawalił się nowo budowany blok, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Śledztwo wykazało, że incydent nie był wypadkiem, a ktoś doprowadził do wybuchu celowo. Ponadto, w 2017 roku na terenie inwestycji zostały podpalone maszyny budowlane, a także pozostawiono list z pogróżkami. Miał on być ostatnim ostrzeżeniem dla inwestora.
Pogoda na sierpień 2018: Czy będą nam towarzyszyć upały? [ PROGNOZA POGODY NA SIERPIEŃ]
"Zawiązała się grupa wojowników, zdolna zatrzymać armię barbarzyńców"
Teraz, redakcje lokalnych mediów otrzymały wiadomość, w którym organizacja “Brygada Wschód” przyznaje się do spowodowania eksplozji bloku na Sarnim Stoku w Bielsku-Białej.
Tajemniczą wiadomość otrzymała m.in. redakcja bielsko.biała.pl, która na łamach swojego portalu cytuje – Szereg okoliczności sprawił, że właśnie w Bielsku-Białej, w jednej z północnych dzielnic tego miasta zawiązała się grupa wojowników, zdolna zatrzymać armię barbarzyńców. Obronią ten skrawek ziemi przed ich szponami. Właśnie tutaj, na zboczach „Sarniego Stoku” deweloperskich zbrodniarzy czeka zagłada! –czytamy w cytowanym przez portal wiadomości.
Sosnowiec: W wyniku pomyłki... uznano go za zmarłego! Stracił pracę, nie miał żadnych praw. Teraz "wrócił do życia" [TO WIDEO]
Ma to być ostrzeżenie przed kolejnymi zamachami, które będą miały miejsce, jeśli deweloper “DVL Group Progres” nie wycofa się z budowy.
“Brygada Wschód” daje czas do 6 sierpnia. Jeśli żądania nie zostaną spełnione grozi kolejnymi zamachami. W ten sposób organizacja protestuje przeciw budowie apartamentowców na Sarnim Stoku, który jest obszarem atrakcyjnym, pod względem przyrodniczym.