pobicie

i

Autor: shutterstock

Brutalne pobicie w Bielsku-Białej. Połamali nogę 36-latkowi na ulicy

2022-06-10 16:29

Policja zatrzymała trzech mężczyzny odpowiedzialnych za brutalne pobicie 36-letniego mężczyzny w Bielsku-Białej. Podejrzani to rówieśnik ofiary, jego 18-letni syn oraz 43-latek. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, napastnicy złamali pokrzywdzonemu nogę. Dodatkowo podczas napaści użyli bliżej nieokreślonych narzędzi. Poszkodowany nie chce zeznawać, bo boi się oprawców.

Jak podaje TVN 24, do brutalnego pobicia doszło w niedzielę, 5 kwietnia około godziny 23.00 w dzielnicy Komorowicach, dzielnicy Bielska-Białej. Mężczyzna w wieku 36 lat został zaatakowany na ulicy dwa razy. Za pierwszym razem udało mu się uciec, ale za drugim napastnicy znów go dopadli. Trzech napastników w wieku 36, 18 i 43 złamało mu nogę. Poszkodowany został również zaatakowany bliżej nieznanymi narzędziami. - Pokrzywdzony doznał złamania w obrębie nogi oraz ran związanych z użyciem narzędzia o powierzchni tnącej i obrażeń związanych z użyciem narzędzia tępokrawędzistego - powiedział dla TVN 24 zastępca prokuratora rejonowego Łukasz Zachura z Prokuratury Rejonowej Bielsko-Biała Północ.

Czytaj również: Sosnowiec: Filip zginął dzień po 13. urodzinach. Bliscy w rozpaczy. "Nie umiem tego zrozumieć"

Sosnowiec: Tragiczna śmierć 13-letniego Filipa. Zginął w tajemniczych okolicznościach

Policjanci złapali podejrzanych o pobicie w Bielsku-Białej. Pierwszy wpadł 43 latek. Z kolei 36-latek i jego 18-letni syn zostali złapani w ciągu tygodnia. Ojciec po kilkugodzinnym pościgu we wtorek, zaś syn dopiero w czwartek. Obaj uciekali autami. Jak dodaje TVN 24, 43-latek i 36-latek usłyszeli zarzuty pobicia. Młodszy z nich ma odpowiedzieć za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia i niezatrzymanie się do kontroli. Obaj trafili do aresztu. Z kolei 18-latek został zatrzymany i czeka na doprowadzenie do prokuratury. Motywem napaści mają być nieoficjalnie porachunki kibicowskie, ale rozważane są także inne przyczyny zdarzenia.

Zobacz koniecznie: Siedlec Duży: Pijany Dominik pędził fiatem przez wieś. Zginął 28-latek. Kierowca stanie przed sądem

Wiadomo również, że 36-latek nie chce zeznawać ze strachu. - Nie chce składać zeznań. Boi się sprawców - mówi prokurator dodając, że sprawcy go znają.

Czytaj koniecznie: Bielsko-Biała. Przewrócił różową krowę. 35-latkowi grozi więzienie

Sonda
Czy kary za pobicie powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki