Dramatyczny finał kłótni. 10-latek obraził się na kolegów, potem znaleziono go w lesie!

i

Autor: Policja Śląska - Pszczyna

GROZA NA ŚLĄSKU

Dramatyczny finał kłótni. 10-latek obraził się na kolegów, potem znaleziono go w lesie!

2024-04-30 9:00

Chwile grozy na Śląsku! Policjanci z Pszczyny otrzymali w sobotę, 27 kwietnia, niepokojące zgłoszenie od kierowcy. Mężczyzna przekazał, że w lesie między drzewami zauważył małego chłopca. Kierowca przemierzał wtedy trasę między Gostyniem, a Kobiórem. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli do akcji w poszukiwaniu dziecka.

Horror. 10-latek zaginął po kłótni. Chłopczyka znaleziono w lesie

W sobotę, 27 kwietnia, tuż po godz. 17:00, policjanci z Pszczyny otrzymali informację, że pewien mężczyzna jadący samochodem trasą pomiędzy Gostyniem, a Kobiórem, zauważył w lesie ukrywającego się za drzewami chłopca. Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce i ruszyli do działania, przeczesując okoliczny las. W końcu udało im się trafić na wystraszone dziecko - chłopiec przebywał w lesie oddalony aż o 1,5 km od najbliższych budynków! 10-latek był całkowicie zdezorientowany i nie można było z nim nawiązać normalnego kontaktu. Chłopczyk nie odpowiadał na pytania i był bardzo nieufny wobec policjantów. Mundurowi, chcąc ustalić jego tożsamość, zaczęli odwiedzać okoliczne domy, ale nikt z blisko mieszkających nie wiedział, kim jest 10-latek, a lokalne rodziny nie zgłaszały zaginięcia dziecka. Także skontaktowanie się z dzielnicowym i szkołami nie pomogło w ustaleniu tożsamości 10-latka. Dopiero długotrwałe próby nawiązania rozmowy z chłopcem przyniosły pierwsze informacje.

Okazało się, że 10-letni mieszkaniec Raciborza obraził się na rówieśników podczas zabawy i od nich odszedł. Kolejne działania sukcesywnie zbliżały policjantów do rozwiązania tej interwencji. Mundurowi ustalili, że na policję w Orzeszu przyszli rodzice, którzy zgłosili zaginiecie dziecka. Okazało się, że chodzi właśnie o odnalezionego chłopca. Malec został przebadany przez zespół ratownictwa medycznego. Ustalono, że jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo, wobec czego 10-latek został przekazany pod opiekę najbliższych.

- Dzieci nie wolno pozostawiać bez opieki. Często widujemy samotnie bawiące się na osiedlowych placach zabaw, pod pozorną opieką rodziców, patrzących z okna bloku. Niestety, to nie jest właściwa opieka. Maluchy potrafią się bardzo szybko oddalić. Z dziećmi trzeba być, a nie nadzorować na odległość lub pozostawiać choćby na najkrótszą chwilę. Ta akcja zakończyła się szczęśliwie, lecz pamiętajmy: o nieszczęście nie trudno - apelują policjanci z Pszczyny.

Myśliwy zostawił w lesie 14-letniego syna, uciekając przed policją
Sonda
Czy martwisz się o swoje dziecko, gdy jest w szkole?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki