Lekarze ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach usunęli wielkiego guza

i

Autor: Szpital Miejski nr 4 w Gliwicach Lekarze ze Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach usunęli wielkiego guza

POTĘŻNY guz zniszczył Sylwii życie. Kobietę uratowali lekarze z Gliwic

2021-07-15 13:54

Takie operacje zdarzają się niezwykle rzadko i są bardzo ryzykowne. Na szczęście z takimi specjalistami wszystko powinno się zakończyć happy endem. Mowa o lekarzach z Gliwic, którzy usunęli pacjentce ważący 3 kg nowotwór pierwotny kości miednicy. Dodatkowo wszczepili zaprojektowany specjalnie dla niej implant 3D. Kobieta ma spore szanse, by za jakiś czas wrócić do normalnego życia.

Kolejne nieszczęście nawiedziło Borowce

Ortopedzi Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach usunęli pacjentce ważący 3 kg nowotwór pierwotny kości miednicy, a następnie wszczepili specjalnie dla niej zaprojektowany i wydrukowany w technologii 3D implant. Gliwickich lekarzy wspierał kierownik Kliniki Ortopedii Dziecięcej i Onkologii Narządu Ruchu, Centrum Diagnostyki i Leczenia Nowotworów Dziedzicznych Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie prof. Daniel Kotrych. Medyk ujawnił, że nowotwór był umiejscowiony nie tylko w miednicy, obejmował również staw krzyżowo-biodrowy i kość krzyżową.

Głównym problemem przy tych rozmiarów nowotworach jest ryzyko krwawienia okołooperacyjnego. Sama rozległość rany i wycięcie takich monstrualnych rozmiarów guza wiąże się z ryzykiem wstrząsu okołooperacyjnego i nie wszystko można wtedy przewidzieć. Należy wykonać ogromny, ciężki, kostny zabieg z odcięciem połowy miednicy i kości krzyżowej, a jednocześnie trzeba to zrobić bardzo delikatnie, żeby nie uszkodzić naczyń krwionośnych, nie uszkodzić struktur naczyniowo-nerwowych i wykonać tę procedurę bezpiecznie dla pacjentki. To się udało, również dzięki temu, że mogliśmy w błyskawiczny sposób po usunięciu nowotworu zespolić miednicę, spiąć ją implantem wykonanym w technologii 3D i stabilnie go osadzić, co również działa przeciwwstrząsowo - podaje Kotrych.

Zabieg był bardzo skomplikowany. Najpierw radiolodzy i inżynierowie stworzyli specjalny implant. Na podstawie obrazu tomografii komputerowej określającej m.in. rozległość guza stworzono model 3D miednicy i marginesy resekcji tkanki nieobjętej guzem.  Dane te były niezbędne, aby umieścić pacjentce przeznaczony tylko i wyłącznie dla niej implant. - Dzięki tak zaawansowanym działaniom możemy z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że pacjentka ma szansę na powrót do pełnej sprawności. Udało się uzyskać stabilizację miednicy, a pionizowanie rozpoczniemy już za kilka dni - to z kolei słowa ordynatora oddziału ortopedii Szpitala Miejskiego nr 4 w Gliwicach dr Andrzeja Baryluka.

Choroba sprawiła, że życie pani Sylwii stało się o wiele trudniejsze. Kobieta marzy, by pewnego dnia wrócić do normalności. - Marzę, żeby jeszcze zatańczyć z mężem walca. To nasz ulubiony taniec. Przez całe życie byłam aktywna, jeździłam na rowerze, spacerowałam. Choroba to przerwała, ale teraz mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej - przyznała kobieta. To nie tylko wyzwanie dla niej, ale także lekarzy, którzy zajmowali się kobietą w ostatnim czasie. - Mamy dwa zasadnicze cele: ratować pacjentów onkologicznych i przywracać im sprawność, którą choroba próbuje odebrać. To wielka radość i nadzieja, że tę walkę naprawdę możemy wygrać - dodaje dr Andrzej Baryluk.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki