pielgrzymka ludzi pracy 2019

i

Autor: Adam Guz / KPRM

Na Jasnej Górze o pracy, rozwoju gospodarczym i pensji minimalnej

2019-09-15 16:29

Pięćdziesiąt tysięcy osób uczestniczyło w niedzielnej (15 września) części 37. Pielgrzymi Ludzi Pracy na Jasną Górę. W wystąpieniach przed mszą św. premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że „Polska nie chce być na marginesie wielkich przemian gospodarczych”, a szef „Solidarności” Piotr Duda nazwał zapowiadaną przez rząd podwyżkę płacy minimalne „wielkim skokiem do przodu”.

Prezes Rady Ministrów mówił, że Polska „jest powołana wielkością do tego, żeby inspirować świat do odważnych rozwiązań, które pielęgnują wartości i łączą je ze światem XXI w”. Przywołał słowa prymasa Stefana Wyszyńskiego, który mówił o tym, jaką sztuką jest żyć dobrem wspólnym. – Jeżeli każdy będzie do niego dążył, wtedy Polska będzie lepsza – stwierdził premier. Historia tej pielgrzymki sięga 1983 r. Wówczas to ks. Jerzy Popiełuszko we wrześniu poprowadził na Jasną Górę pracowników Huty „Warszawa”. Rok później do Częstochowy pielgrzymowali już pracownicy z całej Polski. Teraz jej organizatorem jest Duszpasterstwo Ludzi Pracy i NSZZ „Solidarność”. Jego przewodniczący w swojej mowie podkreślił wagę zapowiedzi podniesienia w przyszłym roku płacy minimalnej do 2600 zł. – To jest wielki skok do przodu. To jest to, o co nam chodziło już w 2010 r .

W 2010 r. „Solidarność” zebrała 350 tys. podpisów pod projektem obywatelskim ustawy podnoszącej minimalne wynagrodzenie do 50 proc. przeciętnego. Projekt nie trafił do procedowania w Sejmie. Z przyjętego (10 września) przez rząd projekt rozporządzenia wynika, że od 1 styczna 2020 r. minimalna płaca brutto będzie wynosić 2,6 tys. zł.. To oznaczałoby 15,6-proc. podwyżkę. Rozporządzenie przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Z jego wyliczeń wynika, że w 2020 r. podwyżka minimalnej pensji będzie kosztowała pracodawców ok. 6 mld zł, a do ją pobierających wpłynie 4 mld zł. W Polsce 14 proc. zatrudnionych dostaje za wykonywaną pracę pensję minimalną. Dla porównania – w Czechach za minimalną pracuje 2 proc. zatrudnionych, a średnia unijna w tym względzie wynosi ok. 7 proc.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki