Naćpany kierowca z Częstochowy ukradł portfel i sam to zgłosił. To początek historii!

i

Autor: Pixabay.com / Zdjęcie ilustracyjne Naćpany kierowca z Częstochowy ukradł portfel i sam to zgłosił. To początek historii!

Naćpany kierowca z Częstochowy ukradł portfel i sam to zgłosił. To początek historii!

2020-06-18 10:30

Skarżyscy policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca Częstochowy. Naćpany mężczyzna ukradł portfel, a później sam zgłosił się na komendę policji. Po narkotykach prowadził też samochód... A to dopiero początek historii.

Skutki porannej, sobotniej wizyty (13 czerwca) w skarżyskiej komendzie policji zapamięta na długo 30-letni mieszkaniec Częstochowy. Mężczyzna zgłosił się do miejscowej jednostki i oświadczył, że zawodowo pracuje jako kierowca. Na miejscu obsługi podróżnych pod Kielcach odnalazł portfel z dokumentami i chciałby, aby zguba wróciła do właściciela. Dlatego też znalezisko miał zamiar przekazać funkcjonariuszom.

- Skrupulatność policjanta, który zajął się sprawą, ujawniła drugie dno z pozoru rutynowej czynności. Funkcjonariusz nabrał podejrzeń w stosunku do zgłaszającego z uwagi na jego nerwowe zachowanie. Postanowił przejrzeć zawartość portfela. Na podstawie karty bankomatowej z reklamą usług,  odnalazł w sieci telefon do właściciela. Kiedy zadzwonił na zapisany numer i chciał przekazać dobrą wiadomość, usłyszał, że ten znajduje się na Komisariacie Policji w Szczekocinach i właśnie składa zawiadomienie o kradzieży portfela - relacjonują mundurowi z Komendy Powiatowej Policji Skarżysko-Kamienna.

W portfelu znajdowały się jego dokumenty i pieniądze w kwocie 4,5 tys. złotych. Skarżyscy policjanci skontaktowali się ze swymi kolegami ze Szczekocin, a ci przejrzeli monitoring na stacji paliw, gdzie doszło do zdarzenia. Kamery zarejestrowały sytuację, w której jednemu z przechodzących mężczyzn wypada portfel. Idący za nim człowiek podnosi zgubę i chowa. Następnie wsiada do dostawczego busa, po czym odjeżdża.

- Kiedy policjant obsługujący „uczciwego znalazcę” wyjrzał przez okno skarżyskiej komendy, zobaczył, że opisany pojazd stoi na parkingu przed budynkiem. Ustalenia przekazał 30-latkowi, który zapierał się, że w portfelu, który chciał zwrócić nie było pieniędzy. Faktycznie, nie było ich tam. Znajdowały się bowiem w pojeździe należącym do mężczyzny.

- Funkcjonariusze sprawdzili busa i odnaleźli 3,7 tys. złotych. Ponadto ujawnili w kabinie kierowcy pudełko z białym proszkiem o wadze około 12 gramów, pojemnik z suszem o wadze około 5 gramów, szklaną, opaloną lufkę oraz młynek do rozdrabniania suszu. Substancje wstępnie zakwalifikowane zostały jako amfetamina i marihuana. 30-latek przyznał się również, że wyjął pieniądze z zabranego portfela - mówią funkcjonariusze.

To nie koniec historii, bowiem w związku z nielegalnym znaleziskiem w aucie, kierowca został przebadany na zawartość narkotyków w organizmie. Badanie testerem wykazało, że jest pod wpływem amfetaminy. Pobrano mu krew do badań, stracił prawo jazdy i trafił za kratki.

Teraz sprawą kradzieży pieniędzy i dokumentów zajmą się policjanci ze Szczekocin, gdzie doszło do przestępstwa. Natomiast sprawę jazdy pod wpływem narkotyków i posiadania zabronionych środków poprowadzą skarżyscy śledczy.

Podejrzewanemu 30-latkowi grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Lądowanie śmigłowca LPR-u przy stadionie w Lesznie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki