Siostra 8-letniego Kamilka z Częstochowy jest też ofiarą przemocy domowej
Jak informuje "Uwaga!" emitowana na antenie TVN, przyrodnia siostra 8-letniego Kamilka z Częstochowy również była ofiarą przemocy domowej. Jej braciszek nadal przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach, po tym jak ujawniono że znęcał się nad nim jego ojciec, 27-letni Dawid B. Mężczyzna został aresztowany i trafił do zamknięcia, natomiast zarzuty w tej sprawie usłyszały również matka i ciotka dziecka. Tymczasem przyrodnia siostra 8-latka i Fabianka, jego o rok młodszego braciszka, wspomina, że poznała ich dopiero w styczniu br. Nieco wcześniej, bo 2 lata temu, nawiązała kontakt z biologicznym ojcem. 29-letnia dziś kobieta trafiła do domu dziecka, bo jej ojczym także się nad nią znęcał. Tłumaczy, że była zabierana z domu za każdym razem, gdy stamtąd uciekała lub gdy na jej ciele ujawniano siniaki, dlatego nie rozumie, dlaczego nikt nie próbował ratować Kamilka, który przeszedł jeszcze gorszą gehennę. Sama już wcześniej zauważyła, że w rodzinie z Częstochowy nie dzieje się najlepiej.
- Chłopcy, jak słyszeli, że za chwilę wracają do mamy i do Dawida, zaczynali się trząść. Fabian zrobił nawet w spodnie ze strachu. Wiedziałam, że coś jest nie tak. Mówiłam tacie, żeby się zajął tą sprawą, zadzwonił do kuratora, powiedział, co się dzieje. Trudno mu było mówić, więc wzięłam słuchawkę i powiedziałam, że chłopcy są głodzeni, prawdopodobnie przypalani papierosami, bo mają ślady na ciele. Prosiłam, żeby zainterweniowali - mówi w rozmowie z "Uwagą!" TVN.
Kobieta wspomina też swoje pierwsze spotkanie z braciszkami, mówiąc, że "przytuliła ich od razu i "poczuła więź".
Msza święta na Jasnej Górze w intencji Kamilka
Jak informuje Fakt.pl, w kaplicy cudownego obrazu na Jasnej Górze odbędzie się w czwartek, 20 kwietnia, msza św. w intencji 8-letniego Kamilka, którą zamówiło Stowarzyszenie Szczęśliwe Dziecko. - W Polsce dzieci nie mają głosu, nie krzyczą głośno na ulicach, nie przemawiają na wiecach. One cierpią w ukryciu, tak jak Kamilek z Częstochowy. Musimy modlitwą wybłagać lepsze dzieciństwo dla tego dziecka, by już nigdy nie płakało – mówi reprezentujący organizację Przemysław Koziński, którego cytuje Fakt.pl.