Sosnowiec. 12-latek skoczył z dachu. To była próba samobójcza? [NOWE FAKTY]

2020-12-09 11:28

Wracamy do strasznego zdarzenia, jakie miało miejsce 7 grudnia w Sosnowcu na terenie byłych zakładów "Wanda". Prokuratura ustala okoliczności upadku z 20 metrów 12-letniego chłopca. Dotychczasowy materiał zebrany w sprawie wskazuje, że dziecko chciało się targnąć na swoje życie.

Do tego dramatu doszło w poniedziałek 7 grudnia po południu. Dwunastoletni chłopiec spadł z dachu z pustostanu przy ul. Andersa w Sosnowcu. Znajdują się tam budynki po byłym Zakładzie Przemysłu Dziewiarskiego "Wanda". Dziecko trafiło z poważnymi obrażeniami do szpitala w Sosnowcu. Później przetransportowano je do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Śledztwo nadzoruje Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ. Wedle zebranego materiału dowodowego chłopiec miał skoczyć z dachu, co sprawia, że hipoteza o próbie samobójczej jest najbardziej prawdopodobna.

- Z zeznań chłopców, którzy na miejsce wezwali służby ratunkowe wynika, że 12-latek skoczył z dachu pustostanu przy ul. gen. Władysława Andersa. Zebrany materiał pozwala przypuszczać, że była to próba samobójcza - powiedział Dziennikowi Zachodniemu prokurator Zbigniew Pawlik.

Wedle naszych ustaleń dzieci bardzo często odwiedzają stare budynki po zakładach "Wanda". - Dzieci tam chodzą, ciągle widać tu młodzież. Zamurowali jedne okna, żeby nie można było wejść do budynku, to wchodzą przez dach sąsiadującego budynku. Młodzież nie ma co robić, siedzą cały czas w domu, ciągle tylko zakazy - powiedział nam jeden z robotników.

Siewierz. Z wózka inwalidzkiego pod koła samochodu! Chwile grozy pana Krzysztofa

W ostatnim czasie w Sosnowcu doszło do jeszcze jednego, podobnego zdarzenia. 14 listopada z okna nieczynnej piekarni w Sosnowcu wypadły dwie nastolatki. Niestety, starsza z nich, 13-letnia Dominika, nie przeżyła upadku. W kontekście tego zdarzenia również mówiono o próbie samobójczej.

Cudem przeżył upadek z 6 piętra wieżowca

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki