Sprawa Madzi z Sosnowca. Katarzyna W. zmieniła nazwisko i zachowanie. Już myśli o wolności?

2025-10-18 12:17

Sprawa śmierci 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca wstrząsnęła całą Polską w 2012 roku. Jej matka, Katarzyna W., początkowo zgłosiła porwanie dziecka, by później przyznać, że dziewczynka nie żyje. Kobieta została skazana na 25 lat więzienia za zabójstwo córeczki. Dziś, po ponad dekadzie za kratami, 35-letnia Katarzyna W. zmieniła się i podobno przygotowuje się do życia na wolności.

10 lat od śmierci małej Madzi z Sosnowca. Co się dzieje z Katarzyną W.?

i

Autor: SUPER EXPRESS 10 lat od śmierci małej Madzi z Sosnowca. Co się dzieje z Katarzyną W.?
  • W 2012 roku Katarzyna W. zgłosiła porwanie 6-miesięcznej Madzi z Sosnowca.
  • Po kilku dniach przyznała, że dziecko nie żyje. Twierdziła, że to wypadek
  • Sąd skazał ją na 25 lat więzienia za zabójstwo
  • Kobieta od 2013 roku przebywa za kratami, obecnie w zakładzie karnym w Lublińcu.
  • Jak informuje „Fakt”, 35-latka „spokorniała” i nie stwarza problemów w więzieniu.
  • Zmieniła nazwisko i wykonuje prace porządkowe.
  • W 2032 roku będzie mogła ubiegać się o warunkowe zwolnienie.
  • Na Katarzynie W. ciąży dług sięgający ponad 140 tys. zł za koszty procesowe i akcję służb.

Sprawą Madzi z Sosnowca w 2012 roku żyła cała Polska. Katarzyna W. zgłosiła na policję, że ktoś porwał jej 6-miesięczną córeczkę. Niedługo później kobieta przyznała, że dziecko nie żyje. Twierdziła, że Madzia wypadła jej ze śliskiego kocyka, a ona w panice zmyśliła wersję o porwaniu. Prawda okazała się przerażająca. Kobieta z zimna krwią udusiła córeczkę, a ciało ukryła w ruinach budynku kolejowego pod stertą gruzu. Kobieta usłyszała wyrok 25 lat więzienia i od 2013 roku przebywa za kratami. Już niedługo, bo w 2032 roku, Katarzyna W. będzie mogła ubiegać się o warunkowe zwolnienie. Jak informuje "Fakt". kobieta "już przygotowuje się do życia na wolności".

35-latka spokorniała, uspokoiła się i nie stwarza problemów w zakładzie karnym, co jest dużą zmianą w porównaniu do tego, jak dawniej zachowywała się Katarzyna W. Zmieniła też nazwisko. - Dla skazanych połowa wyroku to taki moment przełomowy. Czas zastanowić się nad swoją przyszłością. Myśli się już o pisaniu wniosku o warunkowe zwolnienie. Skazane wiedzą, że swoją postawą trzeba sobie na to zasłużyć, nie czas na wojowanie - powiedzieli informatorzy "Faktu". 

Katarzyna W. jest obecnie osadzona w Lublińcu, gdzie zajmuje się pracami porządkowymi. Pieniądze się przydadzą, bo na kobiecie ciąży olbrzymi dług. Chodzi o koszty procesowe i koszty związanych z akcją służb wywołaną jej fałszywymi stwierdzeniami o porwaniu dziecka. Według danych z początku 2024 roku wynosił ona ponad 146 tys. zł. Obecnie, jak informuje "Fakt" zmniejszył się on do 140 tys. 995 zł.

13 lat temu Katarzyna W. udusiła swą córeczkę
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki