Ratownicy medyczni z Jastrzębia-Zdroju nie mieli łatwego zadania. Na jednej z ulic leżała kobieta, której sanitariusze próbowali udzielić pomocy. Jednak zamiast skupić się na ratowaniu potrzebującej, musieli na miejsce wezwać policję.
Tragiczny wypadek. Motocykl czołowo zderzył się z osobówką. Nie żyje 23 i 25-latek
Wszystko za sprawą 30-letniego partnera kobiety, który był bardzo agresywny, wyzywał ratowników medycznych, szarpał ich i groził im śmiercią. Nie reagował także na polecenia policjantów, którzy zjawili się na miejscu, twierdząc, że "nie podda się bez walki".
W efekcie tego policjanci obezwładnili mężczyznę i przewieźli do aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej ratowników medycznych grożą mu 3 lata więzienia.