Maleństwa dają w kość rodzicom

Trzy "groszki" już w domu! Trojaczki Mati, Madzia i Maksiu opuściły szpital w Rudzie Śląskiej

2024-02-28 15:00

Są tak malutkie, że ich rodzice Katarzyna (35 l.) i Marcin (36 l.) nazywają je "groszkami". Trojaczki, które przyszły na świat w Szpitalu Miejskim w Rudzie Śląskiej od kilku dni są już w domu w Zabrzu. Maleństwa mają się dobrze. Ich szczęśliwi rodzice mają "młyn", ale w doglądaniu maluchów pomaga rodzina i sąsiedzi.

Trojaczki z Zabrza mają starszego brat. Wszyscy dostali imiona na literę "M"

Trojaczki przyszły na świat w ciągu czterech minut. Najpierw urodził się Mateusz, ważył wówczas 1560 gramów, potem była Magdalena, ważąca 1550 g,a jako trzeci pojawił się Maksymilian.

- To najmniejsza kruszynka. Miał raptem 1330 gramów - uśmiecha się Katarzyna Ruta, mama. Celowo dostały imiona na literę "M", bo trojaczki mają już starszego braciszka Michałka (5 l.).

Rodzeństwo urodziło się 17 stycznia, jako wcześniaki w 32 tygodniu ciąży. Dlatego dzieciaczki musiały zostać w szpitalu. Miały podrosnąć i nabrać pożądanych odruchów - np. ssania. Rozwijają się dobrze i właśnie pojechały do domu.

- Odkąd lekarz powiedział na badaniu, że widzi bijące trzy serduszka, przygotowywaliśmy się do tego momentu. Wiadomo, że życie trzeba przeorganizować. Mieszkanie inaczej urządzić. Zapewne niedługo będziemy musieli pomyśleć o większym samochodzie - opowiada pan Marcin.

- Mamy dużo roboty z nimi. Na szczęście są babcie, są sąsiedzi, którzy też pomagają - dodaje tata.

W Gnieźnie urodziły się pięcioraczki
Sonda
Czy znasz kogoś, kto urodził więcej niż dwoje dzieci naraz?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki