WSTRZĄSAJĄCA ZBRODNIA

Zabił Kasię, a potem spalił jej ciało i auto. 21-latka była jego ukochaną

2023-12-10 5:25

Ta szokująca zbrodnia, do której doszło trzy lata temu, 5 grudnia 2020 r., wstrząsnęła mieszkańcami Śląska. Tego dnia 21-letnia Katarzyna M. z Siemianowic Śląskich umówiła się ze swoim kolegą - w wiadomości SMS poprosiła go, by po nią przyjechał. Jednak gdy ten dotarł na miejsce, Kasia się nie pojawiła. Dziewczyna rozpłynęła się w powietrzu, a bliscy zgłosili jej zaginięcie. Prawda okazała się być przerażająca.

Katarzyna M. i Łukasz K. tworzyli związek. Ich relacja była burzliwa

Był 2020 rok. 21-letnia Katarzyna M. z Siemianowic Śląskich była w burzliwym związku z 32-letnim Łukaszem K. Para mieszkała ze sobą, chociaż relacja dziewczyny z o wiele starszym mężczyzną nie podobała się rodzicom 21-latki. 5 grudnia, dzień przed Mikołajkami, Kasia pokłóciła się ze swoim chłopakiem. W wyniku tej sprzeczki odezwała się do swojego kolegi i poprosiła go, by po nią przyjechał. Niestety, nigdy nie pojawiła się w miejscu, w którym się umówili, czyli przy Alei Młodych 1 w Siemianowicach Śląskich. Wtedy jeszcze nikt nie spodziewał się, że w tym czasie Łukasz K. po zamordowaniu Kasi znosił jej ciało do samochodu. Wcześniej tylko sąsiedzi słyszeli krzyki przerażonej kobiety, która prosiła: "Błagam cię, Łukasz, przestań".

Łukasz K. zabił ukochaną Kasię, a potem spalił jej ciało i samochód

Bliscy zgłosili zaginięcie Kasi i rozpoczęły się intensywne poszukiwania. 9 grudnia przy ul. Cmentarnej znaleziono samochód, który należał do 21-latki. Auto było całkowicie spalone. Niestety, nie był to dobry znak. Niedługo później służby dokonały kolejnego, makabrycznego odkrycia: ciało Kasi znaleziono w lesie na Załężu w Katowicach. Zwłoki były porzucone i zwęglone.

Łukasz K. szybko stał się głównym podejrzanym w sprawie. Kiedy zatrzymała go policja, przyznał się do winy. Mężczyzna trafił do aresztu. Zarzucono mu m.in. zabójstwo, zbezczeszczenie zwłok, jazdę mimo zakazu. Sekcja zwłok nie była w stanie wyjaśnić, jak zginęła Kasia. Media informowały, że "ciało 21-latki było prawie doszczętnie spalone". Według zeznań Łukasza K., między nim i ofiarą doszło do kłótni. Powiedział, że popchnął partnerkę, a ta uderzyła się głowę i zmarła. 15 września 2021 roku zapadł wyrok skazujący, który uprawomocnił się w 2 lutego 2022 roku. Łukasz K. został skazany za sześć przestępstw na karę łączną 25 lat więzienia.

Łukasz zabił swoją dziewczynę Kasię
Sonda
Czy za zabójstwo powinna być kara śmierci?
Listen on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki