Krwawa rozprawa na ulicy w Jaworznie

Zaczęło się od trącenia barkiem na chodniku. Potem była szarpanina i ciosy nożem niemal w serce

2023-12-21 6:00

Ostrze noża dwa razy przebiło jego klatkę piersiową. Rafał D. (27 l.) rzucił się do ucieczki, dzwoniąc do matki, że oberwał nożem. Przebiegł kilkadziesiąt metrów, może nieco więcej, gdy przy garażach na ul. Kwiatowej upadł. Jego oprawca Ryszard G. wpadł w ręce policji kilka godzin później. A zaczęło się od niewinnego trącenia łokciem...

Do tej krwawej rozróby doszło na ul. Kolbego w Jaworznie w poniedziałkowy (18.12.2023) wieczór

Rafał D. właśnie wyjął trochę gotówki w bankomacie położonym w tamtejszym markecie. Opuścił sklep i kierował się w górę ulicy, w stronę kościoła. Wtedy na swej drodze napotkał Ryszarda G. - Pomiędzy oboma panami doszło do sprzeczki i szarpaniny. W jej trakcie młodszy z mężczyzn został zraniony ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem - mówi Justyna Wiszowaty, oficer prasowy policji w Jaworznie.

Wykrwawiał się między garażami

Nożownik natychmiast uciekł i zniknął w zaułkach Jaworzna.

Natomiast ranny mężczyzna próbował najprawdopodobniej dotrzeć do swego mieszkania w jednym z bloków na os. Stałym. Nie dał rady – został znaleziony przez ludzi pod pobliskimi garażami. Trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Na szczęście się ona powiodła i 27-latek jest w tej chwili w stabilnym stanie i jego życiu nic nie grozi. Niedługo po operacji lekarze zezwolili policji, by funkcjonariusze mogli z nim porozmawiać.

Pies tropił nożownika z Jaworzna

Tymczasem wszystkie niemal policyjne siły w Jaworznie zostały rzucone, by znaleźć napastnika.

Okolicę przeczesywały patrole, a na miejsce sprowadzono policyjnego psa, który wytrwale szukał najprawdopodobniej wyrzuconego przez Ryszarda G. noża. Po kilku godzinach udało się wytropić nożownika. - Został on zatrzymany w Jaworznie na ul. Wiejskiej. To mieszkaniec naszego miasta. Policjanci z patrolu rozpoznali go na podstawie opisu, który przekazał nam pokrzywdzony – zdradza Justyna Wiszowaty.

Ryszard G. prowadzony do prokuratora

Wczoraj Ryszard G. został doprowadzony do prokuratury. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.

Nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa. Grozi mu nawet dożywocie. - Składał wyjaśnienia, ale w nich utrzymywał, że nie wie, dlaczego został zatrzymany i nie ma nic wspólnego z napadem na 27-letniego mężczyznę. Powtarzał, że nie było go na miejscu zdarzenia - mówi Waldemar Łubniewski z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, która nadzoruje śledztwo.

Prokurator zdecydował się na złożenie do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie Ryszarda G. Sąd rozpatrzy go najprawdopodobniej dziś (21.12.2023).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki