Sławomir Mrożek po śmierci ukochanej kobiety długo nie mógł dojść do siebie i sposób na przeżywaniu osobistego dramatu odnalazł w przygodnych znajomościach i romansach. Mrożek mieszkał w stolicy Francji i postanowił się przeprowadzić do 7 dzielnicy Paryża. Tam mógł spokojnie spotykać się z innymi kobietami i nie miał wrażenia, że zdradza zmarłą. Tak naprawdę do końca nie wiadomo, ile miał kochanek, ponieważ był bardzo dyskretny. W swoim dzienniku kobiety podpisywał inicjałami kobiet, a co ciekawe notował tam również sposób postępowania z kochankami. Pisarz nie wiedział, że jego działaniami bardzo interesowała się Służba Bezpieczeństwa i wszelka jego korespondencja były bardzo szczegółowa analizowana. To było również źródłem problemów bohatera książki "Muzy bogów. Muzy wielkich literatów". Więcej o tej historii w najnowszym vlogu Sławomira Kopra.
Książkę "Muzy bogów. Muzy wielkich literatów" można kupić w tym miejscu.