Śrutem w płot

2008-05-16 12:31

Oto nowa wiatrówka Airmaster 300. Nie wszyscy lubią dolny naciąg, jednak jeśli przezwyciężymy uprzedzenia, to okaże się, że ten miotacz śrutu sprawi nam dużo frajdy. Za rozsądną cenę.

Trudno powiedzieć, jaki system naciągu jest lepszy w przypadku tego rodzaju wiatrówek, z "rozsądnego" przedziału cen. Eksperci preferują lufę łamaną, jednak tego typu rozwiązanie sprawdza się dobrze w droższych, profesjonalnych wiatrówkach. Tańsze po prostu po pewnym czasie zaczną się psuć: pojawią się luzy, broń straci celność.

Dolny naciąg eliminuje te problemy, bywa jednak uciążliwy w obsłudze, zwłaszcza, jeśli strzelamy z pozycji leżącej. Co jest lepsze? Trudno powiedzieć: zależy od tego jak często strzelamy i jak bardzo profesjonalnie podchodzimy do tego sportu.

Airmaster 300 ma jednak kilka zalet z którymi trudno dyskutować. Po pierwsze, przyrządy celownicze TRU-GLO. Trzy kropki podświetlane są zbieranym z otoczenia przez światłowodowe włókna światłem.

Wiatrówka ma też gwintowaną lufę o długości 410 mm, obrotowy port ładowania i regulowany, dwustopniowy spust. Opuszczający lufę śrut 4,5 mm ma energię 16,3J. Górna szyna umożliwia zamocowanie celownika optycznego. Cena to 499 złotych.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki