Jak wychować asertywne dziecko i jak nauczyć je stawiania granic?

i

Autor: Getty images Jak postępować aby nie wychować mamisynka?

Wyprowadzają dziecko na spacer na smyczy. Dorota Zawadzka zszokowana, a w komentarzach wrze

2021-07-09 8:42

Małe dzieci potrafią być ruchliwe i zdarza się, że opanowanie ich bywa trudne. Okazuje się, że są pewne narzędzia, które teoretycznie mają wspomóc rodziców podczas spacerów. No właśnie, teoretycznie, ponieważ produkty te budzą spore kontrowersje, Dorota Zawadzka wypowiedziała się na Facebook'u na temat korzystania ze smyczy dla dzieci. Jej zdaniem dziecko to nie pies, a taka smycz to tylko dodatkowe upokorzenie naszej pociechy. W komentarzach rozgrzała dyskusja, wiele osób nie zgadza się ze zdaniem Zawadzkiem i uważa, że smycz i szelki mogą być pomocne i zapewnić dziecku bezpieczeństwo.

Dziecko wyprowadzane na smyczy. "Brakuje jeszcze tylko kagańca"

Szelki i smycz w teorii powinny zapewnić dziecku większe bezpieczeństwo i sprawić, że rodzicowi będzie łatwiej "utrzymać" malucha, by ten nie wyrwał się przed siebie. Jednak produkt ten budzi sporo emocji, jednym kojarzy się z wyprowadzaniem dziecka na spacer jak psa, drudzy wręcz uwielbiają takie rozwiązanie. Pomysł ten zszokował "Super nianię" czyli Dorotę Zawadzką.Ta Zawadzka to „zła kobieta jest” ?‍♀️ Wdała się w dyskusję, że smycz i szelki to raczej dla psa a nie dla dziecka.Zasugerowała, że dziecku trzeba tłumaczyć i uczyć prawidłowych zachowań, dać mu szanse do ćwiczenia czy treningu. Wielu psychologów polskich i zagranicznych podziela te opinię., Dowiedziała się, że sie nie zna, że nie szanuje dzieci i ich praw (sic!). Przeczytała, że nie wie co to znaczy „żywiołowe dziecko” -Andrzej kocham cię synku! To by było na tyle. Więc powiem, jestem na nie! Na smyczy prowadza się psy. Dzieci za rękę. Ale to moja opinia. A ja się przecież na dzieciach i wychowaniu nie znam. Na współczesnym szczególnie - napisała Zawadzka na profilu na Facebook'u.

W komentarzach zawrzało, część osób zgodziła się z Zawadzką, a część jest zdania, że porównywanie takiej smyczy do tej dla psów jest absurdalnie i chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo dziecka i w takim przypadku nie ma głupich rozwiązań. 

"A ja się nie zgodzę. Miałam smycz dla syna i przez jakiś czas mi się super sprawdzała. I jakoś nie mam poczucia, że go upokorzyłam. I nie, nie trzymam go w domu w klatce. Nie, nie ma kagańca. Myślę, że w niektórych sytuacjach to bardzo dobry pomysł"

"bo mając bliźniaki nie raz byłam w sytuacji gdzie 2 letnie dzieci w centrum handlowym rozbiegaly się w dwie różne strony a schody ruchome były ulubionym miejscem ucieczki, chodzenie za rękę odpadało bo „sama” i k wózku tez mogłam pomarzyć odkąd odkryły co to bieganie. Wiec przy ruchliwych bliźniakach chcących „sama” w ruchliwych miejscach jak najbardziej na tak"

"Pani Dorotko bardzo proszę zdradzić, jak iść za rękę z trojaczkami? Ręce są dwie a dzieci troje. Dodam, że mają po 2,5 roku i każdy idzie w inną stronę. Dodam, że mąż pracuje. Ręce tylko dwie"

To tylko część komentarzy, jakie można przeczytać pod wpisem Doroty Zawadzkiej. 

PSYCHOTEST. Jaki jest poziom twojej wrodzonej inteligencji. Zagadki logiczne

Pytanie 1 z 8
Jaki znak należy wstawić między cyfry 3 i 4, aby uzyskać liczbę większą od 3, a mniejszą od 4?
Czy producenci żywności nas oszukują?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki