Elana Toruń - Górnik Polkowice, zdjęcia ze Stadionu Miejskiego im. Grzegorza Duneckiego

i

Autor: Marta Gajewska Elana Toruń - Górnik Polkowice, zdjęcia ze Stadionu Miejskiego im. Grzegorza Duneckiego

Elana Toruń - Górnik Polkowice: Zimny prysznic dla "Żółto-Niebieskich" [WYNIK, RELACJA, ZDJĘCIA]

2020-06-21 18:51

Elana Toruń liczyła na podtrzymanie dobrej serii w starciu z Górnikiem Polkowice. 27. kolejka 2. ligi miała ogromne znaczenie dla obu zespołów, gdyż mają one chrapkę na zakończenie sezonu w czołowej szóstce. Ewentualna wygrana mogłaby znacząco przybliżyć do celu "Żółto-Niebieskich" lub ekipę z województwa dolnośląskiego.

Po nieudanym wznowieniu rozgrywek po przerwie spowodowanej pandemią i klęsce w starciu ze Stalą Rzeszów, Elana Toruń wyszła na prostą i prezentuje się ostatnimi czasy bardzo dobrze. Wygrane z Garbarnią Kraków, Legionovią Legionowo i remis z rezerwami Lecha Poznań pozwoliły fanom z grodu Kopernika spojrzeć optymistycznie w przyszłość. Spotkanie z Górnikiem Polkowice miało potwierdzić ambicje drużyny Pietrzaka. Rywale też notowali progres, więc spodziewaliśmy się bardzo ciekawego widowiska.

Elana Toruń - Górnik Polkowice, relacja

Gospodarze dobrze weszli w mecz. Świetną okazję w 6. minucie zmarnował Filip Kozłowski, który przegrał pojedynek sam na sam z Marcinem Furtakiem. Dobitka Świecińskiego również nie przyniosła gola. Co nie udało się torunianom, udało się Górnikowi. Świetne podanie w pole karne wykorzystał Michał Bednarski. Sokół nie miał nic do powiedzenia.

Torunianie starali się przejąć inicjatywę, ale niewiele z tego wynikało. Tymczasem goście inteligentnie kontratakowali. Po jednej z takich akcji Szuszkiewicz wyszedł sam na sam z Sokołem. Golkiper obronił pierwszy strzał, ale przy drugim nieszczęśliwie interweniował Wojciech Onsorge. Było już 2:0 dla przyjezdnych i kibicom z Torunia przypomniały się demony ze spotkania ze Stalą Rzeszów.

Kiedy Mariusz Kryszak trafił z dystansu w poprzeczkę, wydawało się, że to nie jest dzień Elany. Przed przerwą gospodarze złapali kontakt. Znakomite podanie od Hrnciara wykorzystał Filip Kozłowski

Po przerwie kolejny cios wyprowadzili goście. Najlepiej pod bramką rywala zachował się Bednarski, który prezentował się tego dnia znakomicie. 

W końcówce przyjezdni dopełnili dzieła zniszczenia. Bednarski znakomicie został obsłużony przez kolegę, wyszedł na sam i efektownie podrzucił piłkę nad golkiperem Elany. Gospodarzom brakowało argumentów, aby odwrócić losy spotkania. Elana pokazuje po przerwie spowodowanej pandemią dwie twarzy. W niedzielę zobaczyliśmy tę gorszą. A Górnik? Obnażył wszystkie mankamenty torunian i zasłużenie wygrał na Stadionie im. Grzegorza Duneckiego.

Elana Toruń - Górnik Polkowice 1:4 (Kozłowski 43' - Bednarski 24', 53', 90+2 Onsorge sam. 33')

Elana Toruń: Sokół - Górka, Onsorge, Bierzało, Świeciński - Kryszak, Hrnciar, Machaj (75' Pisarek), Kołodziej (65' Stryjewski) - Kozłowski, Boniecki (56' Kościelniak)

Górnik Polkowice: Furtak - Kowalski-Haberek, Mucha, Opałacz (c) (46' Magdziak), Azikiewicz, Sobków (Radziemski 46'), Ekwueme (62' Karmelita), Mucha, Baranowski - Bednarski, Szuszkiewicz (89' Ciupka)

Widzów: ok. 200

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Sędzia: Rafał Rokosz (Siemianowice Śląskie)

Mateusz Borek podsumowuje debiut w TVP

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki