Prokuratura o horrorze w Parku Glazja: Kilkanaście ciosów nożem
Takie sceny nigdy nie powinny się wydarzyć. Niestety, 12 czerwca w nocy, w Parku Glazja rozegrał się istny koszmar. Prokurator Ruta powiedział reporterce Radia ESKA Toruń, że pokrzywdzona Klaudia K., wracając z pracy do domu, w godzinach nocnych została zaatakowana narzędziem ostrokończystym. - Sprawca zadał jej kilkanaście ciosów w okolice głowy, szyi oraz klatki piersiowej. Pokrzywdzona została uratowana przez świadka, który spłoszył napastnika. Po krótkim pościgu napastnik został zatrzymany przez policję - przekazał zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Zarzut w tej sprawie usłyszał 19-letni Yomeykert R.S. z Wenezueli. Mężczyzna odpowie za usiłowanie zabójstwa. Przestępstwo zarzucone podejrzanemu zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. - Podejrzany odmówił ustosunkowania się do postawionego mu zarzutu oraz odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania - powiedział nam prokurator Ruta. Do sądu został skierowany wniosek o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego. Po południu sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące 19-letniego obcokrajowca, Dotychczasowe ustalenia śledczych nie wskazują, aby sprawca i ofiara się znali. - Motyw seksualny jest jedną z wersji, które bierzemy pod uwagę - zdradził prokurator. Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami.
Dowiedz się więcej:
Sławomir Mentzen grzmi po ataku na kobietę w Parku Glazja. Pisze o swojej rodzinie
Toruń: Prokuratura ujawnia nowe fakty o sprawcy napadu na kobietę
Prokurator Ruta poinformował nas, że podejrzany ma 19 lat, jest kawalerem, nie jest nigdzie zatrudniony. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń przebywa w Polsce od lutego bieżącego roku. - Po decyzji sądu o tymczasowym aresztowaniu, prokurator będzie nadal wyjaśniał przyczyny i okoliczności zdarzenia. Będzie brał pod uwagę motyw napaści seksualnej. Zostaną powołani biegli z zakresu medycyny, biologii, plam krwawych, pozyskamy również opinię psychiatryczną - poinformował nas prokurator Ruta.
W trakcie zatrzymania Wenezuelczyk miał ponad 1,2 promila alkoholu. Tymczasem Klaudia K., barmanka z popularnego toruńskiego lokalu wciąż przebywa w szpitalu. Jest w stanie ciężkim. Warto pamiętać, że na pomoc pokrzywdzonej ruszył pan Błażej z Torunia, który opowiedział o ataku w rozmowie z Polsat News. Mężczyzna usłyszał przeraźliwy wrzask i błaganie o pomoc.
- Wyraz twarzy miał taki opętany. Trzymał przy klatce piersiowej jakąś bluzę, czy torbę i miał zaciśniętą pięść pod pachą. Wstał i zaczął biec w moją stronę z takim opętanym wzrokiem. Nie zastanawiałem się i wyjąłem gaz pieprzowy. Potraktowałem go dwoma chmurkami - relacjonował bohater w rozmowie z Iwoną Urbańską z Polsat News.
Do sprawy wrócimy w "Super Expressie"!
