Pożar, ogień, płomienie, płomień

i

Autor: PxHere

Policjant i przypadkowy świadek z Torunia ratowali ludzi z pożaru!

2020-01-30 10:53

Asp. szt. Karol Posadzy z Komisariatu Policji w Gniewkowie i Pan Artur Frąckowski z Torunia ruszyli z ratunkiem, gdy tylko spostrzegli pożar w budynku. W Gniewkowie paliło się mieszkanie na parterze. Dzięki ich natychmiastowej reakcji, postawie i zachowaniu „zimnej krwi” udało się wynieść z płonącego mieszkania dwie osoby.

Wczoraj (29.01.20) około godz. 10.00 policjant z gniewkowskiego komisariatu pełnił służbę na terenie miasta. Gdy znalazł się na ul. Paderewskiego zauważył gęsty dym, który wydobywał się z jednego z mieszkań. Tą sytuacją zainteresował się również przypadkowy mężczyzna, mieszkaniec Torunia. Obaj pobiegli w kierunku budynku. Policjant natychmiast powiadomił dyżurnego Policji w Inowrocławiu i wraz z mężczyzną krzykiem alarmowali innych lokatorów, że się pali. Wówczas z budynku przebywało kilkunastu lokatorów, którzy na czas akcji opuścili swoje lokale.

Z płonącego mieszkania dochodziły krzyki. Dlatego policjant natychmiast przystąpił do gaszenia pożaru za pomocą gaśnicy jaką posiadał w radiowozie i którą dał mu pomagający w akcji mężczyzna. Policjant wybił też okno mieszkania, wskoczył do środka i podjął akcję wydostania z płonącego mieszkania kobiety. Wspólnie z pomagającym mu mężczyzną wydobyli 89-letnią kobietę na zewnątrz. Był tam również mężczyzna, którego próbowali wydostać, jednak utrudniał to gęsty dym.

Gdy chwilę potem na miejsce dotarli strażacy, oni wynieśli z mieszkania 55-letniego mężczyznę, syna ratowanej kobiety. Zarówno on jak i matka z uwagi na obrażenia ciała zostali przetransportowani do szpitala. Inni lokatorzy budynku nie ucierpieli, ich mieszkania również nie zostały zniszczone. Wstępna przyczyna pożaru może mieć związek z piecykiem węglowym. Dokładne okoliczności pożaru i jego powód określi biegły z dziedziny pożarnictwa.

Asp. szt. Karol Posadzy pełni służbę w Policji od 20 lat i tyle też w komisariacie w Gniewkowie. Wraz z mieszkańcem Torunia, Panem Arturem Frąckowskim znaleźli się po prostu w tym miejscu i czasie, gdzie powinni.

Brawa za bohaterskie postawy!

ZOBACZ: Zatrważające sceny w samym sercu Torunia! PIJANA TRZYNASTOLATKA zszokowała strażników...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki