Strzelanina Brześć Kujawski

i

Autor: Alex Marcinowski/Super Express, archiwum prywatne Strzelanina Brześć Kujawski

Prawomocny wyrok

Przeżyli horror na szkolnych korytarzach. Były uczeń strzelał do dzieci. Włos jeży się na głowie

2023-06-15 13:14

Horror w Szkole Podstawowej nr 1 w Brześciu Kujawskim (woj. kujawsko-pomorskie) mógłby być scenariuszem na wstrząsający film. Niestety, to brutalna rzeczywistość. Marek N., były uczeń tej placówki, wtargnął do budynku, wystrzelił petardy hukowe i postrzelił woźną. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał mężczyznę na długi pobyt w więzieniu. Szczegóły na se.pl.

Od horroru w SP nr 1 w Brześciu Kujawskim minęły już ponad 4 lata. 27 maja 2019 roku, na teren placówki wtargnął Marek N. - były uczeń tej szkoły. Zafascynowany przemocą mężczyzna nie zamierzał z nikim rozmawiać. To, co zrobił sprawia, że nawet doświadczeni dziennikarze "Super Expressu" łapią się za głowę. Nastoletni wówczas młody człowiek wrzucił dwie petardy hukowe, z których jedna trafiła w głowę uczennicy, a potem postrzelił woźną. Kilkukrotnie strzelił w kierunku kobiety. Marek N. oddał też kilka strzałów w stronę pracowników szkoły oraz uczniówUzbrojonego napastnika bez wahania obezwładnił woźny, Krzysztof Gorzycki.

Czytaj więcej o sprawie: Marek N. wtargnął do szkoły w Brześciu Kujawskim i zaczął strzelać! Nowe fakty w sprawie

Brześć Kujawski: Strzelał do niewinnych ludzi w szkole. Zarzuty dla Marka N

- Marek N. w latach 2015-2017 był uczniem nieistniejącego obecnie gimnazjum mieszczącego się w budynku Szkoły Podstawowej nr 1 w Brześciu Kujawskim. W okresie poprzedzającym zdarzenie wykazywał zainteresowanie tematyką związaną z zamachami o charakterze terrorystycznym w szkołach, bronią palną w tym czarnoprochową, materiałami wybuchowymi oraz szeroko pojętą przemocą. Na przełomie kwietnia i maja 2019 r. nabył rewolwer, czarny proch i inne przedmioty, które uznał za niezbędne do zrealizowania zamachu - informowali przedstawiciele Prokuratury Krajowej.

Jest prawomocny wyrok dla Marka N.

We wrześniu 2022 roku Sąd Okręgowy we Włocławku ogłosił wyrok. Marek N. leczył się psychiatrycznie. Do szpitala trafił, ponieważ w 2018 roku zaatakował jedną z uczennic maczetą. Oskarżony przyznał się do zarzucanych mu czynów. 20 września mężczyzna usłyszał wyrok sądu - 25 lat pozbawienia wolności. Obrońcy chcieli uznania go za niepoczytalnego, ale biegli uznali, że był poczytalny. 

W czerwcu 2023 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok w sprawie warunkowego przedterminowego zwolnienia i orzekł, że Marek N. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po odbyciu 20 lat pozbawienia wolności. Gdański sąd jednocześnie utrzymał w mocy wyrok 25 lat więzienia wobec Marka N.

Nieprawomocny wyrok w tej sprawie zapadł we wrześniu 2022 r. Apelację wnieśli prokurator, oskarżyciel posiłkowy i obrońca oskarżonego. Przewodniczący składu orzekającego Włodzimierz Brazewicz uzasadniając wyrok powiedział, że sąd nie podzielił argumentacji oskarżyciela i przyjęcia, że podłożenie własnoręcznie skonstruowanej bomby miało charakter usiłowania zabójstwa.

- Wyjaśnienia oskarżonego, na które powołał się sąd pierwszej instancji wcale nie wskazywały na to, aby oskarżony chciał spowodować śmierć osób będących w klasach, gdzie został wrzucony ładunek, w skład którego wchodziło pół kilograma prochu strzelniczego - mówił sędzia Brazewicz i dodał, że oskarżony wyjaśniał, że jego intencją było wywołanie paniki, szoku i spowodowanie ucieczki uczniów, natomiast jego zamiarem było zabicie jak największej liczby osób poprzez strzelanie z posiadanej broni czarnoprochowej. Na wyrok wpłynęły też opinie biegłych, którzy wskazali, że ładunki wybuchowe nie byłyby w stanie zabić poszkodowanych.

- Oskarżony, o czym trzeba pamiętać, jest osobą z problemami psychicznymi, jednak te jego problemy nie są tego rodzaju żeby miały skutkować orzekaniem co do ograniczonej bądź zniesionej poczytalności. Natomiast musi on być przez cały czas poddawany leczeniu i ten ewentualny okres, po którym mógłby ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie, czyli okres 15 lat, jest okresem zbyt krótkim - uzasadniał sędzia Brazewicz i podkreślił, że 20 lat, to minimum jeśli chodzi o ubieganie się o warunkowe przedterminowe zwolnienie.

Sąd przyznał, że oskarżony do broni czarnoprochowej kupił dwa magazynki, ale na szczęście okazały się nie przystosowane do używanego przez Marka N. pistoletu.

- Gdyby oskarżony mógł oddać osiemnaście strzałów, a nie sześć, to wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że te skutki byłyby o wiele bardziej tragiczne - mówił sędzia Brazewicz i przyznał, że "nasze szkoły są całkowicie nieprzygotowane do ochrony dzieci przed tego rodzaju zdarzeniami", a nabycie broni np. w dark necie nie stanowi większego problemu.

Sonda
Czy w Polsce powinna obowiązywać KARA ŚMIERCI?
Strzelanina w Piekarach Śląskich! 23-latek strzelał do policjantów. Chciał ich zabić!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki