Spowodował śmiertelny wypadek na A1 pod Toruniem i uciekł na piechotę. Jest akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi B.

2019-06-19 14:08

Wracamy do tragicznego wypadku, który miał miejsce 13 lutego na autostradzie A1 na wysokości Kopanina pod Toruniem. Zginął w nim 28-latek, a sprawca miał uciekać na piechotę. Przedstawiciel Prokuratury Rejonowej Toruń - Wschód w Toruniu skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi B.

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 12 na 13 lutego ok. godziny 00:15. Na odcinku koncesyjnym A1 na wysokości Torunia pomiędzy w. Toruń Południe a w. Lubicz zderzył się samochód osobowy z ciężarowym. Niestety - w wyniku wypadku jedna osoba zginęła, a dwie trafiły do szpitala. Działania służb trwały ok. 7 godzin!

Jak przekazała nam wtedy przedstawicielka toruńskiej komendy, jedno nieodpowiedzialne zachowanie napędziło fatalną lawinę zdarzeń.

- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierowca opla astry jadący w przeciwnym kierunku (pod prąd) doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym pojazdem dostawczym marki Iveco, który po zderzeniu zjechał na pas awaryjny. Jadący za nim pojazd ciężarowy marki daf, również zatrzymał się na pasie awaryjnym. Po chwili na miejsce zdarzenia nadjechał pojazd osobowy marki audi, który chcąc uniknąć zderzenia najechał na krawężnik i uszkodził pojazd. Na tę kolizję najechał pojazd dostawczy marki renault master, który uderzył w opla astrę, audi a następnie wjechał w naczepę ciężarowego dafa. 28 latek podróżujący renault masterem zginął na miejscu - relacjonowała wtedy podinspektor Wioletta Dąbrowska z KMP w Toruniu.

Jest akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi B., który odpowie za tragedię na A1 pod Toruniem

18 czerwca Prokuratura Okręgowa w Toruniu przekazała informację o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia, przeciwko 41-letniemu Tomaszowi B.

- Po wypadku sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Przesłuchany w charakterze podejrzanego wyjaśnił, że wjechał „pod prąd” przez roztargnienie, zaś zbiegł ponieważ był w szoku. Prokurator nie dał wiary tym tłumaczeniom, uznając, że chciał on jedynie uniknąć odpowiedzialności karnej. Podejrzany był wielokrotnie karany. O winie i sprawstwie Tomasza B. orzeknie Sąd Rejonowy w Toruniu. Grozi mu kara od 1 roku do 12 lat pozbawienia wolności - informuje Andrzej Kukawski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].

Zobacz też:

>>> Koszmarny wypadek pod Toruniem! Zginęła 7-latka! Policja prosi świadków o pomoc [ZDJĘCIA]

>>> Policja z Torunia przekazała komunikat w sprawie poszukiwanego 16-latka

>>> Kolizja drogowa pod Toruniem. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Policja poszukuje świadków

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki