Sprawa Toruńskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt elektryzuje torunian. Będzie duży protest! [ZDJĘCIA]

2019-01-04 12:43

Ten przetarg wzbudza bardzo dużo emocji. Sprawa dotyczy prowadzenia Toruńskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Do konkursu stanęły dwie firmy, których kosztorys różni się nawet trzykrotnie. Toruńscy przyjaciele zwierząt nie zgadzają się na to, by na oszczędnościach cierpiały zwierzęta. W najbliższą niedzielę organizują Marsz w Obronie Zwierząt z Toruńskiego Schroniska.

Marsz odbędzie się na kilka dni przed ogłoszeniem wyników przetargu na prowadzenie schroniska. Po otwarciu kopert okazało się, że dotychczasowy operator zażądał kwoty ponad 6 milionów 300 tysięcy złotych, czyli ponad dwukrotnie wyższej, od tej sprzed czterech lat. Jego konkurent złożył ofertę na nieco ponad 2 miliony 300 tysięcy złotych i pomimo o wiele mniejszego doświadczenia w prowadzeniu tego typu placówki – prawdopodobnie ten przetarg wygra. To zaniepokoiło Toruńskie Towarzystwo Obrony Praw Zwierząt, które alarmuje - za takie pieniądze, przy o wiele wyższych wymaganiach miasta, schroniska prowadzić się nie da. Niepokojący jest też, a może przede wszystkim brak doświadczenia oferenta. Mówi prezes, Piotr Korpal.


Towarzystwo oraz miłośnicy czworonogów organizują w najbliższą niedzielę Marsz w Obronie Zwierząt z Toruńskiego Schroniska. Marsz startuje o godzinie 14:30 na Placu Podominikańskim pod Wydziałem Środowiska i Zieleni.

Kontrowersyjny przetarg na prowadzenie schroniska - kto ma rację w tym sporze?

Wyników przetargu jeszcze nie znamy, ale wiele mówi się o tym, że będziemy mieli ważną zmianę. Cały czas trwa kompletowanie dokumentów. Posłuchajcie co w tej sprawie ma do powiedzenia prezydent Michał Zaleski.


Głównym, przetargowym kryterium była właśnie cena, która (z założenia) była zbliżona do tej, sprzed czterech lat. To, ile miasto zamierzało przeznaczyć na utrzymanie schroniska do roku 2022 było wiadome już dawno. - Na ponad dwukrotnie wyższą stawkę nas po prostu nie stać - tłumaczy Jolanta Swinarska, p.o. dyrektora Wydziału Środowiska i Zieleni. - Mniejsze pieniądze na utrzymanie schroniska nie wpłyną na życie i zdrowie zwierząt, bo na budżet placówki składają się też inne wpływy - dodaje Jolanta Swinarska.

Wyniki przetargu poznamy prawdopodobnie dziewiątego lub po dziewiątym stycznia. Sprawa budzi bardzo dużo kontrowersji ponieważ schronisko od ponad 25 lat prowadziły w Toruniu praktycznie „jedne ręce”. Po Tadeuszu Wiśniewskim, schedę kilka lat temu przejęła jego córka, Agnieszka. Ich praca, w większości była bardzo dobrze oceniana w środowisku właścicieli czworonogów oraz firm i fundacji z nimi współpracujących. Dziś, wszystko wskazuje na to, że operator się zmieni.

- Do dziewiątego stycznia jest składanie wyjaśnień. Wtedy powinniśmy już wiedzieć, czy operator złoży nam wymagane dokumenty - tłumaczy Świniarska. Czy jest możliwe unieważnienie przetargu? - Nie ma takich kryteriów, które dawałyby możliwość unieważnienia - chyba, że oferent nie uzupełni swojej oferty - podsumowuje p.o dyrektora Wydziału Środowiska i Zieleni.

Do sprawy z pewnością wrócimy na portalu torun.eska.pl.

>>> Wybieracie się na spacer do lasu lub parku? Uważajcie! Będą strzelać do dzików!

Czytaj też: Tragedia na drodze wojewódzkiej 562. Nie żyje potrącona 16-latka! [ZDJĘCIA]

WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki