Twarde Pierniki Toruń - HydroTruck Radom, zdjęcia z Areny Toruń

i

Autor: Róża Koźlikowska - @FotRose Twarde Pierniki Toruń - HydroTruck Radom, zdjęcia z Areny Toruń

Twarde Pierniki przegrały po horrorze. HydroTruck Radom zdobył Arenę Toruń

2021-10-08 19:21

Twarde Pierniki Toruń walczyły o trzecie zwycięstwo przed własną publicznością w sezonie 2021. W piątek (8.10.2021) do Areny Toruń przyjechał HydroTruck Radom, który przed meczem zajmował 9. miejsce w Energa Basket Lidze. Podopieczni Ivicy Skelina chcieli obronić swoją twierdzę i podtrzymać udaną serię, ale ta sztuka im się nie udała. Relacja i zdjęcia z tego spotkania na se.pl/torun.

Twarde Pierniki Toruń - HydroTruck Radom, relacja

Po bardzo udanych meczach z GTK Gliwice i PGE Spójnią Stargard, Twarde Pierniki Toruń wierzyły, że Arena Toruń ponownie będzie dla nich szczęśliwa. Zadanie nie miało prawa być łatwym. HydroTruck Radom przyjechał do grodu Kopernika podbudowany dwoma wyjazdowymi triumfami. Podopieczni Marka Popiołka zdobywali w sezonie 2021 Szczecin oraz Sopot. Środowisko koszykarskie mówiło w tych przypadkach o niespodziankach. Gospodarze chcieli nawiązać do spotkania z 4 stycznia 2021 roku. Wówczas torunianie wygrali 81:67, ale liderów z tamtego meczu, Damiana Kuliga i Donovana Jacksona już nie oglądamy w barwach Twardych Pierników. Do tej pory w rolę przywódcy z powodzeniem wcielał się Maurice Watson Jr. i kibice liczyli na Amerykanina również w piątkowy wieczór. Relacja z meczu Energa Basket Ligi pod galerią ze zdjęciami.

Czytaj też: Toruń za Pół Ceny 2021. Zniżki w 120 punktach! Sprawdź listę i oferty [8-10.2021]

Już pierwsza kwarta pokazała, że Twarde Pierniki będą się musiały solidnie napocić, aby wywalczyć trzecie domowe zwycięstwo. Po stronie gości bardzo dobrze wyglądał A.j. English. Na krótką przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 17:26. Humory fanom z Torunia poprawiały kolejne minuty. Na półmetku rywalizacji gospodarze zmniejszyli różnicę do pięciu punktów. Ivica Skelin miał o czym rozmawiać ze swoimi podopiecznymi. 

W drugiej części trzeciej kwarty Twarde Pierniki zaliczyły serię ośmiu punktów z rzędu i wyszły na prowadzenie 60:56. Co ciekawe, to właśnie wtedy swoje pierwsze punkty rzucił Maurice Watson. Rolę lidera przejął Trevor Thompson. Pod koniec kwarty Aaron Cel i Jahenns Manigat. Gospodarze prowadzili 66:62.

Ostatnia kwarta zaczęła się od mocnego uderzenia gości. Z dystansu trafił Filip Zegzuła i mieliśmy punkt różnicy. Chwilę później English dał prowadzenie ekipie z Radomia. Goście czuli się pewnie w Arenie Toruń. Przy stanie 72:71 dwukrotnie trafili za trzy punkty. Odpowiedzieli na to Diduszko i Eads. Było 77:77.

Horror w końcówce przeżyli kibice obu drużyn. Za trzy pudłowali zarówno torunianie jak i goście z Radomia, ale to przyjezdni objęli prowadzenie i zwiększyli je do czterech punktów. Po przerwie na żądanie z dystansu trafił Kołodziej i zrobiło się 80:81. Błąd powrotu do defensywy zaliczyli zawodnicy trenera Popiołka, ale w kolejnej akcji Kołodziej się pomylił. W ostatnich sekundach przyjezdni skutecznie wykonywali rzuty wolne, a Cel i Watson nie trafili za trzy. To oznaczało wygraną radomian i pierwszą domową porażkę Twardych Pierników w tym sezonie.

Twarde Pierniki Toruń - HydroTruck Radom 82:85 (17:26, 22:18, 27:18, 16:23)

Sonda
Czy Twarde Pierniki Toruń zdobędą medal w sezonie 2021/22?
Łaguta świętował, Zmarzlik poległ. Kulisy Grand Prix Polski w Toruniu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki