Copernicus Cup w Arenie Toruń

i

Autor: fot. @FotRose Copernicus Cup w Arenie Toruń

Wielkie emocje w Arenie Toruń. Znakomity Marcin Lewandowski i rekordowy Orlen Copernicus Cup! [RELACJA]

2019-02-06 21:29

5 mityng lekkoatletyczny Copernicus Cup nie zawiódł kibiców. Na starcie pojawiły się gwiazdy z Polski i ze świata, a widowisko było naprawdę przednie. Nie zabrakło rekordów i uśmiechów na twarzach naszych reprezentantów. Zapraszamy do przeczytania naszej relacji!

Tuż po godzinie 18:00 rozpoczęły się wielkie, lekkoatletyczne emocje. Kibice wypełnili Arenę Toruń niemal do ostatniego miejsca i głośno dopingowali zarówno Polaków, jak i największe gwiazdy lekkiej atletyki.  O 18:03 swoją rywalizację zainaugurowały panie, startujące w pchnięciu kulą.

Paulina Guba bez błysku

Polscy kibice z pewnością liczyli, że mistrzyni Europy z Berlina z 2018 roku powalczy o zwycięstwo. Niestety - to nie był jej dzień. Polka zanotowała aż trzy niezaliczone próby i ostatecznie skończyła rywalizacje na szóstym miejscu z wynikiem 18,09. Wyżej o jedno "oczko" uplasowała się druga z Polek - Klaudia Kardasz, która pobiła swój rekord życiowy. 18,28 wygląda naprawdę nieźle! Gratulacje! Konkurs pchnięcia kulą należał do Christiny Schwanitz z Niemiec, która zwyciężyła ze znakomitym rezultatem - 18,97 - tym samym również pobiła rekord życiowy. Tylko sześć centymetrów uzyskała Aliona Dubitskaya z Białorusi. Podium uzupełniła Amerykanka Jessica Ramsey (18,73 - rekord życiowy).

Podium dla Mateusza Borkowskiego

Polak był jednym z faworytów biegu na 800 metrów mężczyzn. Ostatecznie Mateusz Borkowski musiał uznać wyższość Erika Sowinskiego (USA) i Mostafy Smailiego (Maroko). Drugi z naszych reprezentantów - Patryk Kozłowski był piąty.

Znakomity bieg na 800 metrów kobiet

Ta konkurencja była znakomicie obsadzona. Już na konferencji przed mityngiem - prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki zapowiadał, że takie gwiazdy jak Laura Moir i Sofia Ennaoui gwarantują wybitną jakość. Nie pomylił się, ale na metę ostatecznie pierwsza wbiegła Habitam Alemu z Etiopii (1:59:49), a Moir uzyskała gorszy czas zaledwie o jedną setną sekundy! Trzecia była Enanoui, która tuż po biegu nie ukrywała wielkiej radości. - Jestem pszeszczęśliwa! Nie spodziewałam się, że tak szybko uda mi się otworzyć sezon - powiedziała portalowi torun.eska.pl.

Iga Baumgart-Witan lepsza od Justyny Święty

Dwa biegi na 400 metrów kobiet również przyniosły sporo emocji. Oba zostały wygrane przez Polki. W pierwszym najlepsza była Anna Kiełbasińska (53,16), a w drugim Iga Baumgart-Witan (51,91 - rekord życiowy). Justyna Święty starała się gonić rodaczkę, ale musiała uznać jej wyższość.

Kapitalny pojedynek Sama Kendricksa z Piotrem Liskiem

W konkursie tyczkarzy wystąpił m.in. amerykański mistrz świata z Londynu (2017) - Sam Kendricks oraz dwaj znakomici reprezentanci Polski - Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek. Ten pierwszy kompletnie zawiódł i nie sforsował nawet wysokości 5,28. Konkurs został zdominowany przez Kendricksa i Liska. Obaj skoczyli 5,68 i rozpoczęli swój fantastyczny pojedynek. W drugiej próbie wysokość 5,78 sforsował Amerykanin. 26-latek z USA próbował jeszcze ustanowić rekord mityngu, ale trzykrotnie nie zdołał pokonać wysokości 5,92. Niestety Piotr Lisek nie zdołał odpowiedzieć, choć przy trzeciej próbie był bardzo blisko. Trzeci rezultat podzielili Mateusz Jerzy, Robert Sobera i Huang Bokai z Chin.

Rekord Marcina Lewandowskiego i rekord mityngu Etiopczyka!

Bieg na 1500 metrów poderwał z miejsc ogromną część Areny Toruń! Zwyciężył Samuel Tefera z Etiopii, który pobił rekord mityngu! 3:35:57 robi wrażenie! Drugi był Marcin Lewandowski, który ustanowił nowy halowy rekord Polski! Jego rezultat to 3:36:50! Trzeci był Kalle Berglund ze Szwecji. - Obiecałem atak na rekord Polski, a ja nie rzucam słów na wiatr - powiedział na gorąco nasz wybitny reprezentant.

Epicki finał i triumf Ewy Swobody!

Pojedynek Polki z wielką gwiazdą Marie Josee Ta Lou był godnym zwieńczeniem Orlen Copernicus Cup. Polka wpadła na metę z wynikiem 7,15, a Iworyjka 7,16! Wielkie brawa dla naszej reprezentantki! Publiczność została rozgrzana do czerwoności! Trzecia była Brytyjka Imani Lansiquot.

Gwiazdy nie zawiodły

Jednym z największych nazwisk Orlen Copernicus Cup był z pewnością Juan Miguel Echevarria z Kuby, który startował w skoku w dal. Nie zawiódł oczekiwań - już w pierwszym skoku pobił rekord mityngu - 8,12. Dobrą formę zaprezentował również reprezentant Polski - Tomasz Jaszczuk, który uzyskał swój najlepszy rezultat w tym sezonie - 7,87. Ostatecznie taka odległość wystarczyła na najniższy stopień podium. Zwyciężył Echevarria przed Szwedem Thobiasem Nilssonem Montlerem (7,97)

W biegu na 60 metrów przez płotki nie było niespodzianki. Zwyciężyła Niemka polskiego pochodzenia - Pamela Dutkiewicz (7,95), brązowa medalistka z mistrzostw świata w Londynie (2017). Za nią dwie Finki - Reetta Hurske i Nooralotta Neziri. Siódma była Klaudia Siciarz (8,07), a ostatnia w finale Karolina Kołeczek (8,10)

Wśród panów na tym samym dystansie przez płotki triumfował wicemistrz olimpijski z Rio de Janeiro (2016) - Orlando Ortega z czasem 7,49. Tylko jednej sekundy zabrakło do rekordu mityngu. Drugi był Milan Trajković z Cypru (7,54), a podium zamknął Jarret Eaton z USA (7,60). W finale pobiegli dwaj Polacy - Damian Czykier (5. miejsce, 7,74 ) oraz Artur Noga (8. miejsce, 7,87)

Pełne wyniki znajdziecie TUTAJ.

To był cudowny wieczór ze sportem w Arenie Toruń. Zapraszamy do śledzenia portalu torun.eska.pl, gdzie w najbliższych dniach pojawią się kolejne materiały z Copernicus Cup!

>>> Filip Chajzer pobiegnie w Arenie Toruń - zmiana terminu! 7 lutego "Dzień Dobry TVN" na żywo z Torunia!

>>> Zaginieni mężczyźni z Kujawsko-Pomorskiego. Sprawdź, być może minąłeś ich na ulicy! [ZDJĘCIA]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki