Horror bliźniaczek spod Lęborka

5-letnie bliźniaczki przeszły przez piekło. Konkubent matki pobił Maję do nieprzytomności. Wyrok szokuje!

2022-09-21 9:05

Koniec procesu w sprawie znęcania ze szczególnym okrucieństwem nad 5-letnimi bliźniaczkami z Siemirowic (pow. lęborski). Na ławie oskarżonych matka dziewczynek, 26-letnia Klaudia K. i jej konkubent, 29-letni Daniel P. To właśnie partner matki miał pobić jedną z dziewczynek tak dotkliwie, że dziecko walczyło o życie. Prokuratura żądała 25 lat więzienia dla konkubenta, ale sąd zdecydował inaczej. Jaki wydał wyrok?

21 września 2022 roku, po trwającym rok procesie, Sąd Okręgowy w Słupsku wydał wyrok w sprawie znęcania ze szczególnym okrucieństwem nad 5-letnimi bliźniaczkami. Daniel P. został skazany na 12 lat pozbawienia wolności. Sąd zdecydował też o 15-letnim zakazie zbliżania do pokrzywdzonych na odległość nie mniejszą niż 50 metrów. Matka bliźniaczek została skazana na 1,5 roku więzienia. Decyzja sądu jest o tyle zaskakująca, że prokuratura domagała się 25 lat pozbawienia wolności dla Daniela P., którego oskarżyła o usiłowanie zabójstwa jednej z dziewczynek.

Koszmar bliźniaczek z Siemirowic

5-letnie bliźniaczki przeżyły prawdziwy koszmar. Sprawa wyszła na jaw w maju 2020 roku, kiedy jedna z dziewczynek, Maja, trafiła do szpitala w Gdańsku z obrażeniami zagrażającymi życiu. To lekarze zorientowali się, że dziecko padło ofiarą brutalnego pobicia. Policja od razu zatrzymała 26-letnią matkę Klaudię K. i jej 29-letniego konkubenta Daniela P. Najpierw oboje trafili do aresztu, następnie kobiecie zamieniono areszt na dozór policyjny.

Oboje zostali oskarżeni o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Daniel P. dodatkowo odpowiadał za usiłowanie zabójstwa, a Klaudia K. została natomiast oskarżona o pomocnictwo w znęcaniu się nad dziewczynkami.

Proces w tej sprawie rozpoczął się w kwietniu 2021 roku. W swoich zeznaniach Klaudia K. przyznała, że tkwiła w toksycznym związku. Daniel P. miał znęcać się nad nią i dziećmi. Według jej wersji zdarzeń 22 maja 2020 r. Daniel P. poszedł kąpać bliźniaczki. Nagle na korytarzu rozległ się krzyk. Jedna z dziewczynek leżała nieprzytomna. 5-latka miała odzyskać przytomność jeszcze przed przyjazdem karetki.

Szokujący wyrok słupskiego sądu

- Przyznaję się do tego, że w maju 2020 roku nie zareagowałam tak, jak powinnam, czego bardzo żałuję - mówiła. - Nie jestem w stanie opisać słowami, jak bardzo mnie to boli - zeznawała matka dziewczynek. Agresja u Daniela P. miała nasilić się po stracie pracy w maju 2020 roku.

Z kolei Daniel P. przyznał się do bicia dzieci "otwartą ręką w nogi i pupę", ale nie innym przedmiotem. 29-latek nie przyznał się natomiast do usiłowania zabójstwa. - Krzyczałem na dziewczynki, dawałem im kary, bo tak sam zostałem wychowany - tłumaczył. Według niego 22 maja 2020 roku doszło do wypadku. Dziewczynka miała od razu po kąpieli pobiec do pokoju, ale Daniel P. zapomniał wytrzeć jej nogi. Potem usłyszał tylko huk - wynika z jego zeznań. Konkubent matki bliźniaczek przyznał w sądzie, że nie radzili sobie z partnerką z wychowaniem 5-latek. Mężczyzna twierdził, że bliźniaczki źle traktowały siostrę oraz smarowały kałem łóżko. Miały mówić, że tak kazała im babcia (matka ich biologicznego ojca). Klaudia K. i Daniel P. chcieli szukać pomocy u psychologa, ale przez pandemię było to utrudnione.

Prokurator żądał 3 lat więzienia dla matki dziewczynek, natomiast dla jej konkubenta 25 lat więzienia, 15-letniego zakazu kontaktowania się z pokrzywdzonymi i nawiązki finansowe na rzecz pokrzywdzonych dziewczynek w łącznej kwocie 25 tys. zł.

Wyrok za znęcanie nad bliźniaczkami

Sąd zdecydował, że Daniel P. trafi do więzienia na 12 lat, ale nie za usiłowanie zabójstwa, ale za znęcanie. Sąd przed wydaniem wyroku zmienił kwalifikację czynu. Matka dziewczynek została skazana na 1,5 roku pozbawienia wolności. Ponadto dla pokrzywdzonych bliźniaczek zasądzono 50 tys. złotych i 20 tys. złotych nawiązki. Wyrok nie jest prawomocny.

- Spodziewałem się, że sąd podzieli moje stanowisko i przyjmie kwalifikację prawną jaką jest usiłowanie zabójstwa. Wyrok jest odmienny. Poprosimy sąd o pisemne uzasadnienie i po analizie podjęta zostanie decyzja o złożeniu apelacji - mówił na gorąco po ogłoszeniu wyroku prokurator Jacek Kamiński z Prokuratury Okręgowej w Słupsku.

Sonda
Czy kary za znęcanie się nad dziećmi powinny być wyższe?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki