Gdańsk: Koniec awarii. Ścieki już nie płyną do Motławy

2018-05-18 11:58

W piątkowy poranek dobiegło końca zrzucanie ścieków do Motławy. To dzięki możliwości uruchomienia drugiej pompy. Przypomnijmy, że pierwsza zaczęła działać wczoraj. Rzeka była zanieczyszczana przez 66 godzin. Wciąż nie wiemy, kto jest winny awarii przepompowni na Ołowiance i jakie będą tego konsekwencje.

Zrzut ścieków do Motławy malał przez całą noc. Został całkowicie zakończony w piątek (18 maja) o godzinie 6:57. Aby zobaczyć zdjęcia z miejsca, w którym ścieki wpadały do Motławy, kliknij w fotografię u góry artykułu. Z informacji sanepidu wynika, że prowadzone dotychczas badania wody z zatoki nie wykazały przekroczeń.

Zobacz także: Zakaz wchodzenia do wody? Plażowicze nic sobie z niego nie robią… i kąpią się w ściekach!

Winą za awarię przerzucają się firmy Saur Neptun Gdańsk i Energa. W czwartek Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście zainicjowała postępowanie sprawdzające. Chodzi o artykuł 182 paragraf 1 Kodeksu Karnego. Za zanieczyszczenie wody w takim przypadku może grozić kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.

Zobacz także: Gdańsk: Przepompownia na Ołowiance wznowiła prace. Działa jeden z czterech silników [AUDIO]

Jednym z istotnych dowodów przy rozstrzyganiu sporu może okazać się nagranie rozmowy telefonicznej między dyspozytorem Energi a pracownikiem SNG, które zostało upublicznione. Poniżej prezentujemy treść. Przytoczona wymiana zdań miała miejsce we wtorek (15 maja) o godzinie 13:47.

Pracownik SNG: “Mieliśmy pecha, że obsługa, która tam jest była akurat dzisiaj nowa, świeża, niedoświadczona. No i wyszło jak wyszło. Ścieki napływały, napięcie oczywiście było cały czas, tylko był chwilowy przysiad, a pompy sobie nie pracowały. A obsługa był przekonany, mi to pokazywało na telemetrii, a ten sobie myślał że wszystko jest dobrze”

Dyspozytor Energi: “A ten transformator z dwójki co jest zasilany, to co z nim?”

Pracownik SNG: “Ale sterownik jest jeden, nie ma że jeden jest na jedną sekcję, drugi na drugą i że dwa niezależne sterowniki zasilają dwie niezależne sekcje. Ten sterownik zasila wszystkie pompy. Takiego pecha jeszcze nie mieliśmy, a straty będą tak duże, że się w pale nie mieści”.

Pracownik Energi: “Mniej więcej o której był u was ten przysiad zarejestrowany? Bo u nas wychodzi godz. 8.20.”

Pracownik SNG: “To tak wychodzi gdzieś mniej więcej. Szlag by to trafił. Ja pracuję 46 lat, tak źle to jeszcze nie było. Jest bardzo źle. Może i będziemy w telewizji.”


Zobacz także: Ścieki w Motławie i potężny smród! Apel do mieszkańców wielu dzielnic!

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki