Spis treści
Będą droższe ubezpieczenia. Zmiany dotkną miliony kierowców
Jak podaje portal motoryzacja.interia.pl, od stycznia 2026 roku w Niemczech w życie wejdą przepisy, które znacząco zwiększą koszty utrzymania samochodów. Nowe regulacje to efekt polityki fiskalnej i klimatycznej, której celem jest dostosowanie transportu do unijnych wymogów środowiskowych.
Pierwsze wyższe rachunki kierowcy zobaczą przy okazji ubezpieczeń. Zmiany dotkną około 25 proc. właścicieli samochodów. Dla części oznaczają one obniżki, jednak dla sporej grupy składki OC, autocasco i ubezpieczenia częściowe wzrosną. Szacuje się, że rocznie może to oznaczać dodatkowy wydatek od 200 do nawet 600 euro, czyli w przeliczeniu około 1–3 tys. zł.
Podatek od pojazdów płatny z góry
Kolejna istotna zmiana to sposób rozliczania podatku od pojazdów. Od 2026 roku będzie on płatny jednorazowo za cały rok, a nie jak dotąd w ratach półrocznych czy kwartalnych. Oznacza to, że właściciele aut będą musieli jednorazowo wyłożyć sporo pieniędzy z góry. Co więcej, zniknie dotychczasowe zwolnienie podatkowe dla samochodów elektrycznych rejestrowanych po 1 stycznia 2026 roku.
Rok 2026 przyniesie także zaostrzenie przepisów dotyczących emisji spalin. W życie wejdzie drugi etap normy Euro 6e, który wymusi na producentach ograniczenie emisji tlenków azotu (NOx) i cząstek stałych (PN). Nowo rejestrowane pojazdy będą musiały posiadać odpowiednie oznaczenie w dokumentach – kod 36EA.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią.
Najbardziej awaryjne auta używane
Droższe paliwo przez wyższy podatek
Dodatkowym obciążeniem będzie rosnący podatek od emisji CO₂, który od lat wpływa na ceny benzyny i diesla. W 2026 roku opłata ponownie wzrośnie, co oznacza, że kierowcy zapłacą więcej na stacjach paliw.
Według szacunków niemieckich mediów, przy średnim przebiegu 15 tys. km rocznie, dodatkowy koszt paliwa wyniesie od 400 do 600 zł. Najbardziej odczują to osoby codziennie dojeżdżające do pracy oraz właściciele aut z silnikami diesla.