Historia zaczęła się we wtorek wieczorem. Mieszkańcy bloku na Żabiance poskarżyli się policjantom na przykry zapach z piwnicy. Wezwani na miejsce mundurowi szybko zorientowali się, że nie chodzi np. o rozkładające się śmieci, a odór pochodził z rozkładającego się ciała. Po usunięciu kłódek i dostaniu się do piwnicy policjanci natrafili na zwłoki 60-letniego mieszkańca Gdańska zapakowane w worek. Według nieoficjalnych doniesień, na worku widniał obraźliwy napis pod adresem policji.
- Na miejscu przeprowadzili bardzo dokładne oględziny, dzięki czemu zabezpieczyli szereg śladów, które od razu trafiły do laboratorium kryminalistycznego. Intensywne czynności policjantów doprowadziły do ustalenia osób, które najprawdopodobniej
przyczyniły się do zabójstwa i ukrycia ciała ofiary - poinformowała Aleksandra Siewert z gdańskiej policji.
Kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku i komisariatu na Przymorzu już następnego dnia, chwilę po godz. 6.00 zatrzymali dwóch
mężczyzn podejrzanych o udział w zabójstwie. Podejrzani to 24 i 33 letni mężczyzna. Starszy z nich był w przeszłości notowany za oszustwa i uszkodzenia mienia.
Wczoraj 33-latek usłyszał zarzut zabójstwa, a 24-latek poplecznictwa. Dzisiaj zostaną doprowadzeni do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztu. Za zabójstwo grozi kara dożywocia, a za poplecznictwo do 5 lat więzienia. Na razie nie wiadomo, jaki był motyw zbrodni.