Maleńki Staś samotnie czeka w szpitalu na rodzinę! Został porzucony tuż po narodzinach. "Potrzebuje mamy i taty, nie oddziału"

Ma dopiero dwa miesiące, jest zdrowym, pogodnym chłopcem, ale zamiast tulić się w ramionach mamy i taty – wciąż leży w szpitalnym łóżeczku. Mimo, że od momentu narodzin minęło już trochę czasu, nikt nie zdecydował się przyjąć Stasia do rodziny zastępczej. Czy ktoś go pokocha i stworzy mu prawdziwy dom?

Super Express Google News

Staś został porzucony tuż po narodzinach

Maleńki chłopczyk został porzucony tuż po narodzinach w słupskim szpitalu. Na chrzcie dostał imiona Krzysztof Leon, ale urzędnicy wpisali mu w dokumentach imię Stanisław. Maluszek od samego początku, czyli od momentu, w którym przyszedł na świat, przebywa pod opieką słupskich lekarzy Od tamtej pory nikt nie zdecydował się go przyjąć do rodziny zastępczej.

- Staś pięknie się rozwija, uśmiecha się, głuży, nawiązuje kontakt. On powinien być już w domu, a nie w szpitalu – mówi Magdalena Kukulska, koordynator oddziału neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku.

Maleńki Staś samotnie czeka w szpitalu na rodzinę! Został porzucony tuż po narodzinach

i

Autor: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Janusza Korczaka w Słupsku / reprodukcja Domin / Super Express/ Materiały prasowe

Chłopczyk czeka na swoją nową rodzinę. "Potrzebuje mamy i taty, nie oddziału"

Chłopczyk waży już ponad 5 kilo i rośnie jak na drożdżach. Personel medyczny robi, co może, żeby dać mu namiastkę domu – pielęgniarki i salowe spacerują z nim w wózku po korytarzu, a nawet wokół szpitala. Ale wszyscy podkreślają: szpital to nie miejsce dla takiego dziecka.

– Kochamy go, ale my mamy pod opieką też inne noworodki. Staś potrzebuje mamy i taty, nie oddziału – mówi pielęgniarka Małgorzata Geleta, która od 35 lat pracuje w zawodzie.

Niestety, problem Stasia nie jest odosobniony. W całym kraju coraz więcej dzieci trafia do opieki zastępczej, ale rodzin zastępczych dramatycznie brakuje. Tylko w województwie pomorskim aż 250 maluchów czeka na swój dom!

Ty też możesz pokochać Stasia!

Jeśli masz w sercu choć odrobinę miejsca, by przyjąć takie maleństwo jak Staś, zgłoś się do swojego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie lub Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Tam dowiesz się, jak zostać rodziną zastępczą. Każdy dzień zwłoki to kolejny dzień samotności tego maluszka.

Staś nie potrzebuje wiele – tylko miłości, bliskości i prawdziwego domu. Może właśnie Ty możesz odmienić jego los!

Jak zostać rodziną zastępczą? – krok po kroku

  • Zgłoś się do MOPR/PCPR w miejscu swojego zamieszkania.
  • Przejdziesz rozmowę kwalifikacyjną i badania lekarskie.
  • Weźmiesz udział w szkoleniu przygotowującym do opieki nad dzieckiem.
  • Po pozytywnej ocenie, sąd rodzinny powierzy Ci opiekę nad dzieckiem.

Nie musisz być bogaty – wystarczy, że masz w sercu chęć pomocy i zapewnienia dziecku miłości oraz bezpieczeństwa.

Sonda
Czy adoptowalibyście dziecko, gdybyście nie mogli mieć swoich?
Nowoczesna karetka dla noworodków

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki