- Policja ukarała kierowców nagrywających wypadek na A1, co doprowadziło do niebezpiecznych sytuacji.
- Pięciu kierowców otrzymało mandaty w wysokości 500 zł i 12 punktów karnych za używanie telefonów komórkowych.
- Zastanawiasz się, dlaczego nagrywanie wypadków jest tak niebezpieczne i jakie mogą być tego konsekwencje?
Asp. Karol Kościuk, oficer prasowy policji w Pruszczu Gdańskim poinformował, że podczas zabezpieczania działań na autostradzie A1 funkcjonariusze zauważyli kierowców, którzy zamiast skupić się na bezpiecznym pokonaniu tego odcinka, używali telefonów komórkowych i nagrywali uszkodzone pojazdy lub robili im zdjęcia.
Mundurowi natychmiast zareagowali i nałożyli na pięciu kierujących mandaty za korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.
– poinformował Kościuk.
Policjant przypomniał, że podczas jazdy kierujący zobowiązany jest skupić uwagę na sytuacji na drodze. Korzystanie z telefonu w czasie prowadzenia pojazdu to wykroczenie, które generuje niebezpieczeństwo, ponieważ odrywa kierującego od obserwacji otoczenia.Ponadto w sytuacjach takich jak środowy wypadek na autostradzie, zwalniające pojazdy, których kierowcy i pasażerowie chcą przyjrzeć się zdarzeniu, powodują dodatkowe spowolnienia w ruchu i mogą stwarzać kolejne groźne sytuacje na jezdni.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w środę (26 listopada) rano na autostradzie A1 w kierunku Łodzi, przed węzłem w Rusocinie. Policjanci ustalili, że 63-letni kierowca samochodu ciężarowego z naczepą stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bariery energochłonne, a następnie w osobowego hyundaia prowadzonego przez 28-latka. W zdarzeniu nikt nie został ranny.
Uszkodzona ciężarówka z naczepą zablokowała jednak oba pasy autostrady, co spowodowało poważne utrudnienia. Podczas akcji ratowniczej strażacy musieli wypompować paliwo z uszkodzonej ciężarówki, a następnie wezwane holowniki usunęły pojazd z jezdni. Na czas tych działań, ze względów bezpieczeństwa, policjanci zamknęli odcinek drogi, na którym doszło do kolizji.
Gdy było to możliwe, policjanci przywrócili ruch – początkowo tylko pasem awaryjnym, a następnie również prawym pasem. Na lewym pasie służba drogowa prowadziła naprawę uszkodzonych barier.
CZYTAJ TEŻ: Pirat drogowy z Ukrainy szalał na S7. Niewiarygodny mandat i 210 punktów karnych!
Polecany artykuł: