Zaginięcie Iwony Wieczorek. Do tej osoby nie dotarła nawet policja
Szczegóły całej sprawy można znaleźć w książce "Zaginiona Iwona Wieczorek. Koniec kłamstw", która zbiera wszystkie informacje pochodzące z okresu 10-letniego śledztwa Bilskiej i Podolskiego. Obydwoje dotarli do wielu nowych ustaleń w temacie zaginięcia Iwony Wieczorek, a mężczyzna ocenia szanse na rozwiązanie jednej z najgłośniejszych kryminalnych zagadek w ostatnich kilkudziesięciu latach na ponad 50 procent.
Od zniknięcia 19-latki minęło w tym roku 15 lat, ale do tej pory nie ujawniono jeszcze wszystkich wątków dotyczących sprawy, o czym przekonuje Podolski. Chodzi m.in. o domniemane miejsce pozostawienia ciała Wieczorek.
- Jedną z lokalizacji jest ta wskazana przez nasze źródło, które nigdy nie rozmawiało z policją. To jest zresztą bardzo dziwna historia, w której pojawia się postać skorumpowanego policjanta. Te doniesienia naprawdę nas zaniepokoiły, bo zgodnie z nimi ciało Iwony mogło zostać czasowo porzucone na terenie ogródków działkowych w Gdańsku, tj. ok. 2,5 km od jej domu - mówi "Super Expressowi" Podolski.
Nowe watki ws. zniknięcia 19-latki
Jak dodaje, nowych odkryć w temacie zaginięcia Wieczorek jest znacznie więcej. Dotyczą one m.in. Krystiana W. ps. Krystek, niesławnego "łowcy nastolatek", który został skazany nieprawomocnym wyrokiem za przestępstwa seksualne wobec 33 kobiet, a obecnie przebywa w areszcie tymczasowym. To nie wszystko, do czego dotarli dziennikarze śledczy.
- Mamy też dokładniejsze informacje na temat tego, w jaki sposób i, przede wszystkim, kiedy "mącił" w swoich zeznaniach Patryk, były chłopak Iwony - uzupełnia Podolski.
Warto podkreślić, że jeszcze przed publikacją książki dziennikarz poinformował o wszystkich nowych ustaleniach Prokuraturę Krajową. Jak potwierdził w rozmowie z naszą redakcją, wszystkie informacje trafiły już na biurko prokuratora z Krakowa, który zajmuje się sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek.