Nurek ZGINĄŁ w Zatoce Puckiej. Policja NIE WIEDZIAŁA o akcji poszukiwawczej

i

Autor: Pixabay.com / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE Nurek ZGINĄŁ w Zatoce Puckiej. Policja NIE WIEDZIAŁA o akcji poszukiwawczej

Nurek ZGINĄŁ w Zatoce Puckiej. Policja NIE WIEDZIAŁA o akcji ratunkowej

2020-08-21 15:00

Przez długie godziny szukali zaginionego nurka, ale... nikt nie powiadomił o tym policji! Akcję rozpoczęto w późne czwartkowe popołudnie (20 sierpnia), gdy mężczyzna nie wypłynął z kompanami na powierzchnię. Dopiero w piątkowy poranek odnaleziono ciało 33-latka.

Jak się okazuje, przez długi czas policja nie wiedziała o zniknięciu mężczyzny. - Informacja o wczorajszej akcji dotarła do nas dopiero w dniu dzisiejszym o godzinie 6:15. Przekazał nam ją telefonicznie ojciec zaginionego - mówi reporterowi Super Expressu podkom. Monika Bradtke z Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - Około 16:00 w czwartek (20 sierpnia) grupa osób nurkowała w wodach Zatoki Puckiej. Niestety, 33-latek nie wypłynął na powierzchnię.

O zdarzeniu wiedział m.in. Urząd Morski w Gdyni, Bosmanat Portu Jastarnia oraz Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, która prowadziła akcję na akwenie. Do późnego wieczora mężczyzny nie udało się jednak znaleźć.

- Dopiero dziś o poranku grupa płetwonurków, która podjęła próbę odnalezienia 33-latka, trafiła na jego ciało - tłumaczy podkom. Monika Bradtke. Trwa wyjaśnianie szczegółowych okoliczności tragedii.

Tęczowa groza nad rolnictwem. "Będzie dobrze" Adama Federa, odc. 93

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki