
Aktualizacja 26 marca, 13:30
Zarzuty pobicia o charakterze chuligańskim usłyszeli dwaj mężczyźni podejrzani o napaść w niedzielę w Wejherowie na kierownika pociągu SKM - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Mariusz Duszyński.
- W trakcie przesłuchania podejrzany Mieczysław M. częściowo przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Podejrzany Marcin M. nie przyznał się do winy i również złożył wyjaśnienia - przekazał rzecznik. Prokurator zastosował wobec każdego z nich dozór policji, zobowiązując podejrzanych do stawiennictwa raz w tygodniu w wyznaczonej jednostce policji połączony z zakazem kontaktowania w jakiejkolwiek formie z pokrzywdzonym oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 100 metrów.
Wcześniej pisaliśmy:
Do zdarzenia doszło w niedzielę, około godziny 12:25 na stacji Wejherowo. Dwóch mężczyzn podróżowało pociągiem SKM relacji Gdańsk Śródmieście – Wejherowo bez ważnych biletów. Kiedy kierownik pociągu poprosił o okazanie dokumentów, zareagowali agresją. Poczekali, aż pociąg dojedzie do stacji końcowej, a następnie brutalnie zaatakowali kolejarza.
Polecany artykuł:
"Nawet kiedy nasz pracownik leżał na ziemi, nadal kopali go po całym ciele, także w głowę. Potem uciekli" – relacjonowali przedstawiciele SKM w mediach społecznościowych, apelując o pomoc w ujęciu sprawców.
Dzięki intensywnej pracy i szybkiej reakcji funkcjonariuszy, sprawcy zostali zatrzymani. To mieszkańcy Wejherowa w wieku 44 i 31 lat.
- Mężczyźni zostali doprowadzeni do jednostki policji i wykonywane są z nimi czynności procesowe. Zostaną osadzeni w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych do dyspozycji prokuratora - poinformowała w poniedziałek wieczorem za pośrednictwem Polskiej Agencji Prasowej oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie Anetta Potrykus.
Pobity kierownik pociągu, z wieloletnim stażem pracy, przebywa na zwolnieniu lekarskim.