Wysoka inflacja, wzrost o 31 procent kosztów utylizacji odpadów, rosnące koszty pracy, do tego podwyżka średnio o 15 procent opłaty środowiskowej spowodowały konieczność podwyższenia stawek odbioru odpadów
- mówi wiceprezydent Sopotu, Marcin Skwierawski.
I tak mieszkańcy zapłacą za śmieci 8 proc. więcej, czyli z 10,60 zł do 11,40 zł za metr sześcienny zużytej wody.
Natomiast przedsiębiorcy (restauracje, kawiarnie, puby itd.) odczują wzrost średnio o ok. 12 proc. (o 8 proc. dla odpadów segregowanych, dla zmieszanych - 20 proc.).
Przykładowo, opłata za odbiór odpadów zmieszanych z pojemnika o pojemności 1100 l wzrośnie z 209 zł do 258,5 zł, a odpadów segregowanych z 82,50 zł do 88 zł. W obecnym roku aż 54 procent odpadów pochodzących z nieruchomości niezamieszkałych nie nadawało się do segregacji, głównie z powodu zanieczyszczenia bioodpadami. Taka zmieszana frakcja jest najdroższa w utylizacji - informuje sopot.pl.
Ponadto urząd miasta informuje, że w przypadku „przyłapania” na złym segregowaniu odpadów, właściciel pojemnika obciążany jest kwotą w wysokości dwukrotności miesięcznej opłaty za odbiór odpadów. Każdego miesiąca Dział Gospodarki Komunalnej Zarządu Dróg i Zieleni w Sopocie wszczyna od kilku do kilkunastu postępowań w tej sprawie.