Jerzy Owsiak

i

Autor: se.pl

"Polak to małpa". 10 tys. zł za nagranie szefa z Niemiec. Owsiak chce oddać pieniądze!

2020-09-10 12:30

Nie milkną echa kontrowersyjnej decyzji sądu w sprawie Natalii Nitek-Płażyńskiej i niemieckiego przedsiębiorcy Hansa G. Mężczyzna otwarcie mówił pracownikom, że "jest hitlerowcem", a "Polak to małpa". Konsekwencje spotkały jednak nie tylko jego. Obie strony muszą się nawzajem przeprosić oraz wpłacić po 10 tysięcy złotych na cele społeczne. Kobieta, która nagrała bulwersujące zachowania, powinna zgodnie z wyrokiem przekazać pieniądze na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Głos w sprawie zabrał Jerzy Owsiak, stając po stronie Natalii Nitek-Płażyńskiej.

Decyzję sądu oraz ostatnie doniesienia w tej głośnej sprawie opisaliśmy w obszernym artykule Musi przeprosić człowieka, który "ROZSTRZELAŁBY wszystkich Polaków". Inaczej ARESZT?! [CZYTAJ WIĘCEJ]. W środę (9 września) Jerzy Owsiak opublikował w swoich mediach społecznościowych krótki post, kierując słowa do Natalii Nitek-Płażyńskiej. Jeszcze tego samego dnia doczekał się odpowiedzi ze strony kobiety. Wymiana zdań była pełna uprzejmości. Co z niej wynika?

- Sąd nakazał Pani wpłacić pieniądze na rzecz WOŚP. Wyrok sądu, który literalnie trzymał się prawa, jest według mnie bardzo kontrowersyjny. Słowa, które padły z ust Pani pracodawcy, są rasistowskie i budzą także moje ogromne wzburzenie - pisze na Facebooku Jerzy Owsiak, zwracając się do Natalii Nitek-Płażyńskiej. - Jeśli będzie miała Pani wpłacić pieniądze na konto naszej Fundacji, to ja osobiście obiecuję, że nie podejmiemy żadnych kroków, by je wyegzekwować. A jeśli zostanie Pani jednak do tego zmuszona, to z moich własnych pieniędzy zwrócę je Pani natychmiast - deklaruje założyciel WOŚP. - Współczuję, że była Pani świadkiem takiej rozmowy - dodaje.

Na tę wiadomość adresatka odpowiedziała w swoich mediach społecznościowych. - Dziękuję za Pańską wypowiedź. W tej sprawie nie chodzi oczywiście o pieniądze, a o zasady. Nie możemy pozwalać, by w Polsce bezkarnie obrażano pamięć ofiar nazistowskich Niemiec, nie może być naszej zgody na propagowanie hitleryzmu - przekonuje Natalia Nitek-Płażyńska. - Fakt, że wyrok w mojej sprawie został uznany za bulwersujący przez osoby o bardzo różnych poglądach politycznych, napawa otuchą. Moim zdaniem potwierdza to również, że Polacy oczekują od sądów bezstronności, elementarnej sprawiedliwości i sprawnego działania. Wierzę, że tego doczekamy.

Jak uszyć maseczkę TUTORIAL

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki