Grudzień'70. Pół wieku od tragicznych wydarzeń
Niedawno obchodzona była 50. rocznica wydarzeń Grudnia'70. Na Wybrzeżu wybuchł strajk, którego bezpośrednią przyczyną były podwyżki cen żywności. Protesty zainicjowali robotnicy ze Stoczni Gdańskiej im. Lenina, ale bardzo szybko masowe demonstracje rozlały się na kolejne miasta Pomorza, m.in. Gdynię, Słupsk i Szczecin, a następnie na inne ośrodki w kraju. W wyniku zdecydowanej reakcji komunistycznych władz, które przy pomocy wojska i milicji, tłumiły protesty, zginęło kilkadziesiąt osób, a ponad 1100 zostało rannych.
CZYTAJ TEŻ: Zwłoki 26-letniego Michała wyłowiono z morza. Jak doszło do tragedii? [REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ]
Tajemnicza notatka na dworcu w Gdańsku. Co w niej było?
Mijają kolejne lata, a odkrywane są kolejne ślady będące świadectwem tragicznych wydarzeń na Wybrzeżu. Podczas prowadzonej przebudowy budynku dworca Gdańsk Główny, największej inwestycji realizowanej przez Polskie Koleje Państwowe S.A. w latach 2016-2023, murarze dokonali niecodziennego znaleziska. W jednej ze ścian umieszczona była butelka z notatką napisaną przez anonimowych pracowników na blankiecie telegramu pocztowego.
Z treści notatki i druku, na jakim została napisana, wynika, że jest ona pamiątką wydarzeń, jakie w grudniu 50 lat temu rozegrały się na Wybrzeżu. - Budynek został spalony w dniu 14 grudnia 1970 r. w czasie strajków przez Stocznię Gdańską. Remont przeprowadziła brygada z Gdańskie Przed. Robót Elewacyjnych. Gdańsk Styczeń 1971 roku - czytamy w treści notatki (pisownia oryginalna).