- W Gdańsku zapadł wyrok w sprawie zabójstwa, które wstrząsnęło lokalną społecznością.
- Emil R. został skazany na 25 lat więzienia za brutalne morderstwo swojej żony.
- Sprawdź, jakie okoliczności doprowadziły do tej tragedii i czy wyrok jest już prawomocny.
Informację przekazała we wtorek (21 października) Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. - Sąd uznał oskarżonego Emila R. winnym popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu i wymierzył mu karę 25 lat pozbawienia wolności. Ponadto sąd zaliczył oskarżonemu, na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności, okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania – podał prok. Mariusz Duszyński, rzecznik gdańskiej prokuratury okręgowej.
Duszyński dodał, że wobec Emila R. cały czas jest stosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. - Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator, po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku, podejmie decyzję czy będzie składał apelację – podkreślił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Do zabójstwa doszło 18 sierpnia 2024 r. w Gdańsku na parkingu przy ul. Spacerowej przed wzniesieniem Pachołek. Po morderstwie ruszyła obława policji w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, a mężczyznę zatrzymano następnego dnia, gdy siedział roznegliżowany na przystanku autobusowym.
- Usłyszeliśmy taki krzyk kobiecy, aż nas zmroziło – mówił w sądzie Marcin Ł., jeden z pierwszych świadków na miejscu zbrodni. - Wybiegliśmy z lasku i zobaczyliśmy, jak mężczyzna leży na kobiecie. Miał nóż w ręku. Zabijał ją. Wyglądało, jakby podcinał gardło.
W toku śledztwa ustalono, że małżonkowie Małgorzata i Emil R. byli w separacji. Krytycznego dnia Emil R. umówił się z żoną na spotkanie. Na miejsce w Oliwie przyjechali samochodami. Podczas rozmowy, gdy Emil R. siedział w samochodzie żony, w pewnym momencie zadał jej kilka ciosów nożem m.in. w szyję. W wyniku odniesionych obrażeń kobieta zmarła.