- W Zakroczymiu doszło do nietypowego zdarzenia, gdy samochód wjechał w budynek sklepu.
- Pijany 18-latek bez prawa jazdy uciekł z miejsca zdarzenia, ale został szybko zatrzymany przez policję.
- Odkryj, jakie konsekwencje czekają młodego kierowcę i dlaczego jego noc skończyła się w areszcie.
Zakroczym. Autem wjechał w sklep
Do szokującego zdarzenia doszło po godz. 20:30 we wtorek (16 grudnia) na ul. Warszawskiej w Zakroczymiu. Kierowca czerwonego seata wjechał w budynek sklepu, uszkadzając jego elewację, i uciekł. - We wskazany rejon natychmiast zostali skierowani policjanci ruchu drogowego oraz funkcjonariusze zakroczymskiego posterunku. Ustalili, że młody mężczyzna siedzący za kierownicą seata nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w budynek sklepu, a po całym zdarzeniu zbiegł z miejsca - poinformowała kom. Joanna Wielochaz policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
Kierowca niezbyt długo uciekał sprawiedliwości. Funkcjonariusze bardzo szybko go namierzyli. Okazał się nim 18-letni mieszkaniec gminy Czerwińsk nad Wisłą. Młody chłopak momencie zdarzenia był kompletnie pijany. Podczas badania stanu trzeźwości wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu! Co więcej, policjanci ustalili, że mężczyzna w ogóle nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a w aucie przewoził o jedną osobę więcej niż liczba miejsc określona w dowodzie rejestracyjnym pojazdu.
Polecany artykuł:
Poważne kłopoty 18-latka
Pijany 18-latek noc spędził w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty karne. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.